Ruszył nabór na wolontariuszy opiekującymi się psami i kotami ze schroniska przy ulicy Marmurowej w Łodzi WIDEO

Na początek w schronisku zatrudniono nowych pracowników: Aleksandrę Janaszewską, która jest koordynatorem opiekunów zwierząt i koordynatorem wolontariuszy (nowa funkcja jakie do tej pory w schronisku nie było) oraz Małgorzata Kołodziejczak-Pijanowska specjalista ds. adopcji zwierząt.

zobacz galerię

Nie wyobrażam sobie, żeby pracownicy schroniska nie byli równocześnie opiekunami zwierząt i nie znali każdego psa i kota. Pupila dobieramy charakterem i jeśli jeden pies nie spełni oczekiwań, musimy umieć wskazać innego, który będzie pasował do opiekuna. Nie możemy starszej osobie dać młodego psa, który wymaga długich spacerów i wielu godzin zabaw - powiedziała Małgorzata Kołodziejczak-Pijanowska.

Jest też rozstrzygnięty nabór na stanowisko sekretaryjne, żeby kontakt ze schroniskiem się poprawił, żeby zawsze ktoś odebrał telefon i potrafił odpowiedzieć na pytania łodzian.

Zrealizowaliśmy pierwszy etap projektu usprawniania pracy schroniska dla bezdomnych zwierząt. W toku jest projektowanie przebudowy schroniska, która będzie skończona do końca marca, a w kwietniu ogłosimy przetarg na przebudowę schroniska - mówi Maciej Riemer, dyrektor Departamentu Ekologii i Klimatu UMŁ.

W placówce zmieniły się również godziny otwarcia i zasady wydawania zagubionych zwierząt właścicielskich. Placówka jest czynna codziennie w godzinach 8-16. Zwierzęta z chipem i opiekunem przypisanym do numeru w bazie danych są odbierane przez całą dobę.

Zapraszam po adopcje. Mam nadzieję, że nasz zespół wzbogacony o nowych ludzi sprawi, że tych adopcji będzie więcej i nasze psy i koty zamiast w schronisku będą mieszkać w prawdziwych domach - dodaje Albert Kurkowski, po dyrektora schroniska w Łodzi.

Aktualnie w schronisku działa 12 wolontariuszy. W wolontariuszach kierownictwo placówki widzi szansę na zwiększenie liczby adopcji w schronisku i zmniejszenie liczby jego podopiecznych. Docelowo placówka ma być jedynie miejscem ratunkowym dla psów, które nagle straciły dom. Powinny w nim spędzać najmniej czasu jak to możliwe wracając do swoich opiekunów lub do nowych rodzin. To ma zapobiegać takim sytuacjom jak w tej chwili, że w schroniskowych boksach mieszkają czworonogi, które większość swojego życia spędziły w schronisku. Aktualnie jest tam 350 psów i 100 kotów.

Do moich obowiązków należy socjalizacja zwierząt, wyprowadzanie ich na spacery, dbanie o ich dobre samopoczucie. Psy potrzebują spacerów i im jest ich więcej tym dla psa lepiej. Psy odwdzięczają się miłością - tłumaczy Kamila Łysak, która jest wolontariuszką w schronisku od 8 lat.