Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemycał narkotyki, trafił do najcięższego więzienia świata - Bang Kwang w Tajlandii. Nakręcą o nim film

Piotr Polowy
Autor książki, na podstawie której powstanie film, podczas wizyty w Łodzi, gdzie spędził ostatnie lata przez aresztowaniem.
Autor książki, na podstawie której powstanie film, podczas wizyty w Łodzi, gdzie spędził ostatnie lata przez aresztowaniem. Maciej Stanik
W karcerze o szerokości 60 cm i długości 2,5 metra leży wychudzony mężczyzna. Nie ma siły wstać, a zresztą i tak by nie mógł się wyprostować. Pomieszczenie jest zbyt niskie.

Z trudem oddycha. Jest duszno jak w saunie. Brak powietrza sprawia, że ma halucynacje. Tak może wyglądać jedna ze scen filmu o 40-letnim obecnie Michale Paulim, który mieszkał w Łodzi, a później za przemyt narkotyków został wtrącony do najcięższego więzienia świata - Bang Kwang w Tajlandii.
Film o koszmarnych latach za kratami nakręci Filip Bajon. Ma to być produkcja polsko-angielska z międzynarodową obsadą i sporym budżetem.

Zamknięty w piekle
Pauli studiował w łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych. Miał pracownię ceramiczną. Z Tajlandii sprowadzał rękodzieło. Gdy interes upadł, na przesyłanie do tego kraju ecstasy ukrytych w listach namówiła go znajoma Tajka. W 2004 roku plastyka aresztowano w Bangkoku. Okazało się, że tabletki trafiały do tamtejszej policji. Dziewczyna była jej funkcjonariuszką.
Michał Pauli został skazany dwanaście razy na karę śmierci (było 12 przesyłek z narkotykiem), którą później zamieniono mu na dożywocie. W trzech tajskich więzieniach latami walczył o życie w koszmarnych warunkach: z łańcuchami zaspawanymi na nogach, w których zalęgły się larwy muchy botfly. Wkrótce zmieniły się w kilkucentymetrowe robale żyjące w jego ciele. Cudem uniknął wówczas amputacji kończyny. Jednak kłopoty ze zdrowiem nasiliły się. Gdy był już umierający, zoperowano mu woreczek żółciowy. Nawet wtedy był przykuty łańcuchami do łóżka.
W 2010 roku niespodziewanie ułaskawił go król Tajlandii. Stało się tak dzięki wstawiennictwu prezydentów Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego i Lecha Kaczyńskiego.

Uratowały go kobiety
Michał Pauli po powrocie do Polski osiadł w rodzinnych Kielcach. Zajął się malarstwem, jest zapraszany na wernisaże, a swój pobyt w tajskich więzieniach opisał w książce "12 x śmierć. Opowieść z Krainy Uśmiechu".
- Były już trzy dodruki. Historia zainteresowała filmowców. Rozmowy na temat przeniesienia jej na ekran trwały już latem ubiegłego roku. W grudniu sfinalizowano umowę - mówi Michał Pauli. - Dopisałem blisko 70 stron do kolejnego wydania książki i na potrzeby scenariusza. Więcej miejsca poświęciłem łodziance Ewie, z którą przez przypadek nawiązałem korespondencyjny romans, gdy byłem w więzieniu. Ona mi pomogła w staraniach o amnestię, ale później wybrała kogoś innego...

Producentami filmu są Wojtek Pałys i Wiesław Łysakowski, właściciel studia Tramway. Polskim koproducentem i dystrybutorem została firma Monolith, a ze strony angielskiej słynne Ealing Studios. Scenariusz napisze Filip Bajon. Ma być gotowy w maju. Film powinien zostać nakręcony w 2013 roku. Jego budżet to ok. 10 mln zł.

- Nasz film będzie opowiadał o tym, jak błąd w skali mikro potrafi zniszczyć życie w skali makro - mówi producent Wojtek Pałys, człowiek, który doprowadził do rozpoczęcia prac nad filmem. - Nie możemy zrobić kalki "Midnight Express". Uważamy, że nasz zamysł scenariuszowy sprawi, że będzie to coś innego. Książka to rodzaj pamiętnika. Nie jest łatwo przekładalna na język filmowy. Ale jest w niej ogromna siła. Porusza problem nieadekwatności kary do czynu. W scenariuszu będzie rozbudowany wątek miłosny. Michała uratowały kobiety: matka, dziewczyna i żony prezydentów, które wpłynęły na swoich mężów.

Film i książka przekroczą granice
W główne role wcielą się anglojęzyczni aktorzy. Zdjęcia mają być kręcone m.in. w Polsce, Kambodży, na Filipinach i w niewielkim stopniu w Tajlandii, bo trudno wierzyć, by tamtejsze władze zgodziły się na pokazanie, np. warunków w więzieniach.
- Nie wystąpię w filmie. Na planie będę konsultantem
- wyjaśnia Michał Pauli. Dodaje, że w ostatnim czasie narodził się po raz drugi. Otrzymał nowe życie. A perspektywy są bardzo szerokie. Oprócz filmu coraz więcej mówi się o wydrukowaniu jego książki w USA. Toczą się rozmowy z kilkoma wydawcami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany