– To jedyny przejazd, łączący ulice Łagiewnicką, Chełmską czy Sadową z centrum miasta – mówi Paweł Pankiewicz, mieszkaniec zgierskich Chełmów. – Można oczywiście nadkładać drogi i jechać ulicą Łódzką, ale tam z kolei są zwykle korki, które także opóźniają dojazd, poza tym w moim przypadku to droga dłuższa o 2 kilometry. Rano, gdy zawożę dzieci do szkoły, muszę wyjeżdżać z domu nawet pół godziny wcześniej, bo nigdy nie wiem, jak długo przyjdzie mi stać przed szlabanem. Może nadjechać pociąg towarowy, a za nim dwa osobowe i dziecko spóźni się na pierwszą lekcję...
Po wschodniej stronie torów kolejowych znajduje się wiele firm, rano paręset osób jedzie tamtędy do pracy. Na ulicy Sadowej mieści się ponadto starostwo powiatowe, do którego najkrótsza droga wiedzie także przez zamknięty często przejazd.
Korzystający z niego zgierzanie chcą, by w miejscu szlabanów wybudowano estakadę nad torami.
– W Zgierzu jest kilka wiaduktów, w tym jeden w ciągu drogi nr 91, którym można ominąć obciążony ruchem pociągów przejazd – usłyszeliśmy w Biurze Prasowym PKP Polskie Linie Kolejowe. – Nawet w przypadku modernizacji stacji Zgierz nie planujemy budowy w tym miejscu estakady, gdyż byłoby to ekonomicznie nieuzasadnione.
[ZOBACZ POGODĘ NA CZWARTEK autor TVN Meteo Active/x-news [FILM]
](http://www.expressilustrowany.pl/ "ZOBACZ POGODĘ NA CZWARTEK autor TVN Meteo Active/x-news [FILM]