Praca w Łodzi! Hodują pijawki i bakterie "sprzątające". Nazywają się łódzką firmą. Chcą zatrudnić ok. 200 osób!

Pijawka jest obojnakiem i musi mieć trzy lata, żeby się móc rozmnożyć. Z jednego kokonu wykluwa się nawet 20 maleńkich pijawek. Dobrze wiedzą o tym laboranci z firmy Bio-Gen, która jako jedyna w Polsce produkuje medyczne, sterylne pijawki i sprzedaje je do 35 krajów na świecie. Od dziś działające od 28 lat przedsiębiorstwo specjalizujące się w biotechnologii ma swoja siedzibę w Łodzi. Decyzję o przeprowadzce z Namysłowa podjęto, bo Łódź położona na przecięciu ważnych szlaków komunikacyjnych ma także uczelnie z ich zapleczem naukowo-badawczym, co daje potencjalnych pracowników firmy, która zamierza wkrótce zwiększyć zatrudnienie.

– Pijawkami zaczęliśmy się zajmować w 2003 roku – mówi Jarosław Peczka, właściciel firmy. – Udało nam się w warunkach laboratoryjnych stworzyć hodowlę pijawek, które na świecie są traktowane jak lek lub narzędzie medyczne kupowane w aptece. Chcemy, żeby tak było też w Polsce.

W firmie hoduje się trzy gatunki pijawek: hirudo medicinaris, hirudo orientalis i hirudo verbana. Do ich hodowli niezbędna jest krew świńska lub końska, którą firma sprowadza z dwóch ubojni. Nim jednak pijawka trafi do sprzedaży musi przejść półroczną głodówkę. A po zabiegu zostać zutylizowane zgodnie z medycznymi standardami. Pijawki z łódzkiej (od wczoraj) firmy biorą też udział w badaniach kosmicznych (przy zerowej grawitacji) jako lek dla astronautów zamiast leków rozrzedzających krew.

– Pijawki to już nie jest zabobon i medycyna ludowa, ale lek uznawany na całym świecie – dodaje Jarosław Peczka. – WPolsce też są wykorzystywane w chirurgii, ale wymagają specjalnej zgody ministerstwa ochrony środowiska, bo to gatunek wpisany do czerwonej księgi gatunków zagrożonych wyginięciem.

Obok hodowli pijawek firma Bio-Gen zajmuje się bakteriami, które potrafią chronić rośliny przed mrozem, a także czyścić stawy, a w przyszłości będą w stanie utylizować paliwo rozlane na jezdni w czasie wypadków samochodowych.

W budynku przy ulicy Pojezierskiej, na powierzchni 2,5 tysiąca metrów kwadratowych mieści się kompleks naukowo-badawczy wraz z wydzieloną częścią produkcyjną i administracyjną. W pomieszczeniach obok hodowli pijawek będą laboratoria pracujące nad mikroorganizmami pozytywnie wpływającymi na zwierzęta, ludzi i środowisko.

Nowe centrum oznacza kilkadziesiąt nowych miejsc pracy. W perspektywie najbliższych lat firma planuje zwiększyć zatrudnienie w swojej siedzibie i położonym pod miastem zakładzie produkcyjnym do około dwustu osób.