W ręce łódzkiej policji wpadł 35-latek, który włamywał się do piwnic na terenie całej Łodzi. Tylko wstępnie wartość skradzionego przezeń mienia oszacowano na ponad 50 tys. zł. Policja podejrzewa, że złodziej dokonał wielu więcej przestępstw.
ZOBACZ CO PADŁO ŁUPEM ZŁODZIEI - KLIKNIJ DALEJ
Zatrzymanie było owocem długiej i żmudnej pracy operacyjnej. Funkcjonariusze od tygodni starali się wytypować sprawców. Jednym z podejrzanych był wielokrotnie notowany w przeszłości 35-latek. Został zatrzymany w czwartek, 25 lutego, ok. godz. 11 na ul. Wólczańskiej. Jechał na rowerze, na widok policjantów usiłował uciekać, co mu się jednak nie udało. Okazało się, że jednoślad był kradziony, a mężczyzna wracał z właśnie z kolejnego skoku – z kradzioną walizką.
Nie chciał powiedzieć, skąd pochodzą znalezione przy nim rzeczy, m.in. klucze, które policjanci szybko jednak dopasowali do właściwych drzwi. W mieszkaniu zatrzymanego znaleźli część pochodzących z kradzieży przedmiotów, m.in. akcesoria samochodowe i rowerowe. Kolejne łupy - sprzęt sportowy i muzyczny, rowery, narzędzi budowlane, włamywacz trzymał we własnej piwnicy. Ustalono, że od połowy stycznia do dnia zatrzymania kilkakrotnie włamywał się do komórek domów na terenie miasta i kradł z nich co cenniejsze przedmioty. Włamywacz trafił już decyzją sądu do aresztu. W związku z recydywą grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.
POLICJA MA PROŚBĘ DO ŁODZIAN - KLIKNIJ DALEJ
Sprawa jest rozwojowa. Policjanci prowadzą dalsze czynności, zmierzające do ustalenia rzeczywistej liczby przestępstw, wartości strat, oraz sprawców biorących w nich udział. Policja prosi wszystkich łodzian, których piwnice zostały ostatnio okradzione, a którzy do tej pory nie zgłosiły tego faktu, o kontakt z I Komisariatem Policji (ul. Sienkiewicza 28/30, całodobowy tel. (47) 841 14 00).
Część złodziejskich łupów.