Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Siedlce - Widzew 3:1. Piąta z rzędu porażka łodzian

(bart)
Piłkarze Widzewa przegrali w Siedlcach z Pogonią 1:3 (1:2) w meczu 14. kolejki pierwszej ligi. Łodzianie nadal zajmują ostatnie miejsce w tabeli, a do bezpiecznego, gwarantującego utrzymanie się miejsca tracą już sześć punktów. Najgorsze, iż zupełnie nie widać nadziei na poprawę. Była to piąta kolejna porażka drużyny.

Kibice Widzewa zastanawiali się, na kogo tym razem postawi szkoleniowiec drużyny Rafał Pawlak. Wiadomo było, że trener nie będzie mógł skorzystać z usług rekonwalescentów Piotra Mrozińskiego i Macieja Krakowiaka. O ile absencja drugiego z nich nie miała zbyt wielkiego znaczenia, wszak pewniakiem między słupkami bramki łodzian jest od dłuższego czasu Dino Hamzić, to Mroziński pewnie mógł liczyć na znalezienie się w wyjściowej jedenastce.

Wydawało się, że Pawlak zdecyduje się postawić w środku pola na Veljko Batrovicia, okazało się jednak, że pomocnik z Czarnogóry usiadł na ławce rezerwowych. W towarzystwie m.in. napastnika Adama Dudy, który również marzył o grze od pierwszego gwizdka arbitra. Po raz kolejny okazję pokazania się miał młody Maksymilian Rozwandowicz, do składu (w porównaniu z ostatnim meczem z Bytovią Bytów) wrócili także Dimitrij Injac, Cristian Del Toro, Konrad Wrzesiński oraz Marcin Kozłowski.

Już po kilkudziesięciu sekundach zadrżały serca fanów gości, kiedy Hamzić miał problemy z opanowaniem piłki przy wyskoku. W 4 min z dystansu niecelnie uderzał Injac. W 5 min efektowny rajd Rafała Augustyniaka został powstrzymany niezgodnie z przepisami. Z wolnego z blisko 40 metrów zaskakująco uderzał Mateusz Janiec i Jacek Kozaczyński miał sporo problemów ze skuteczną interwencją. W 9 min fatalnie centrował Wrzesiński (wcześniej akcję w ładnym stylu zainicjowali Mariusz Rybicki i Bartłomiej Kasprzak).W 11 min z daleka strzelał Aliu Djalo. W 16 min Hamzić poradził sobie z uderzeniem z wolnego, a po kilkunastu sekundach Kozaczyński w ostatniej chwili uprzedził wybiegiem Rybickiego.

W 20 min piłkę przejął niezwykle aktywny Janiec i uderzył w stronę bramki. Futbolówka odbiła się od ręki interweniującego Daniela Dybca (drugiego, obok Bartosza Tarachulskiego, ekswidzewiaka w Pogoni) i sędzia podyktował karnego. Ta sytuacja wzbudziła sporo kontrowersji, powtórki telewizyjne definitywnie ich nie rozwiały. Naszym zdaniem, pan Szymon Lizak miał prawo podjąć taką decyzję. Z 11 metrów lekko, technicznie strzelił Krystian Nowak, zupełnie myląc golkipera. To drugi karny dla Widzewa w tym sezonie i drugi wykorzystany przez Nowaka (chociaż w starciu z Wigrami w Suwałkach wykonał go zupełnie inaczej).

Zespół z Łodzi nie cieszył się zbyt długo z pierwszego w sezonie prowadzenia. W 24 min ostrzeżeniem był strzał 39-letniego Tarachulskiego (Hamzić obronił), później dobrze interweniował Nowak.

Niestety, w 27 min było już 1:1. Nowak nie potrafił dobrze wybić piłki. Przejął ją jeden z najlepszych graczy meczu Jarosław Ratajczak i podał do Tarachulskiego. Ten z zimną krwią wykorzystał niezdecydowanie Del Toro i Nowaka, i uderzył nie do obrony. To był klasyczny prezent dla przeciwnika w wykonaniu widzewiaków.

Kolejny były zawodnik teamu z al. Piłsudskiego znów ,,ukłuł’’ Widzew. Niemal wszyscy przed tym przestrzegają, ale w Łodzi jest to zwykle przyjmowane z ironicznym uśmiechem.

Łodzian do walki próbował poderwać Janiec (akcje w 30 i 32 min), jednak Pogoń była groźniejsza. W 34 min Djalo nie przeciął lotu piłki w ,,szesnastce’’ gości, ale po kilku minutach fani z Siedlec znów się cieszyli.

Tym razem z rogu centrował Ratajczak, a bierność kilku widzewiaków wykorzystał obrońca Tomasz Lewandowski, sprytnie główkując do siatki (39 min). Ten sam piłkarz zdobył gola w lipcowym sparingu obu drużyn w Łodzi. Ale w Widzewie nie przejmują się ludźmi, którzy przypominają o takich sytuacjach. Oni wiedzą lepiej.

Już w przedłużonym czasie gry uderzenie Jańca zostało zablokowane.

Po zmianie stron Nowak zablokował Tarachulskiego (46 min), a w 56 min Batrović świetnie podał do Wrzesińskiego, ale ten jak zwykle był zaskoczony. W 59 min Tarachulski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Hamziciem. Potem strzelali goście (Rybicki w 60 i Janiec w 62 min). W 64 min kolejną znakomitą okazję dla gospodarzy miał Adrian Dziubiński, a w 66 min Hamzić poradził sobie z uderzeniem Djalo. W 67 min gości uratowała poprzeczka (strzelał Przemysław Rodak), zaś w 68 min niewiele do szczęścia zabrakło Kozłowskiemu.

W 76 min zespół z Siedlec trafił po raz trzeci. Po rożnym Michał Grudniewski podał głową do Macieja Tataja, a ten z bliska dopełnił formalności.

Widzew próbował (Batrović w 82, Duda w 83 i Nowak w 87 min), ale nic mu nie wychodziło. A sytuacje Pogoni były groźne (interwencja Hamzicia po główce Bartosza Kaszubowskiego w 88 i główka Dybca w 89 min). Jeszcze w 90+2 min próbował Duda.
Widzew wciąż jest na dnie. Czy to się zmieni?

Po powrocie z Siedlec większość widzewiaków próbowała zrozumieć, jak można było przegrać kolejny mecz. Choć pewnie byli i tacy, którzy udali się na zakupy, nie sposób bowiem nie odnieść wrażenia, że grono piłkarzy, którzy niezbyt przejmują się wynikami zespołu, wcale nie jest małe. Na kolejnym treningu widzewiacy spotkają się dziś wczesnym popołudniem. Następne spotkanie drużyna z al. Piłsudskiego rozegra w piątek (godz. 19.45, w Łodzi, z Zagłębiem Lubin).

Pogoń Siedlce - Widzew Łódź 3:1 (2:1)
Żółte kartki: Dybiec (Pogoń) – Injac, Rybicki (Widzew). Sędziował Szymon Lizak (Poznań).
Widzów: 2 845.
0:1 - Nowak (20, karny), 1:1 - Tarachulski (27), 2:1 - Lewandowski (39), 3:1 - Tataj (76).
Pogoń: Kozaczyński - Grudniewski, Dybiec, Lewandowski, Guzek - Krawczyk (75, Drażba), Rodak, Dziubiński, Kaby (84, Kaszubowski), Ratajczak - Tarachulski (68, Tataj).
Widzew: Hamzić 4 – Augustyniak 3, Nowak 2, Del Toro 2 – Wrzesiński 2, Rozwandowicz 3, Injac 2 (46, Batrović 3), Kasprzak 2 (72, Duda 1), Kozłowski 3 – Janiec 4, Rybicki 3.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany