Poborowi gatki w dół! W powiatowych komisjach lekarskich nie wręczają biletów do woja

Od poboru do wyboru

Działających na identycznych zasadach powiatowych komisji lekarskich jest w województwie łódzkim łącznie 26, w tym dziewięć na terenie administrowanym przez łódzką Wojskową Komendę Uzupełnień. Z tego terenu do końca kwietnia br. około 5,5 tys. mężczyzn i 200 kobietom przyjrzą się medycy i zdecydują, kto bezwarunkowo nadaje się do woja, kto warunkowo, a kto wcale (kategoria zdrowia D lub E). Ale już po badaniach – droga wolna, bo od 1 stycznia 2010 roku nasza armia jest zawodowa i w kamasze idą wyłącznie ochotnicy.

Różnicę między tym, co było, a tym, co jest – obrazują: rezerwista Edward Kasprowicz, rocznik 1965, i Jacob Bartosz Aleksander, rocznik 1996, uczeń Technikum nr 2.
– Kiedy w 1983 r. zgłosiłem się na komisję z zaświadczeniem od psychiatry o rozpoznanych zaburzeniach osobowościowych, usłyszałem – „zdatny”. Nawet gdy oświadczyłem, że bardzo się z tego faktu cieszę, bo lubię strzelać do facetów w mundurach, nie zostałem uznany za całkowicie niezdolnego do wojska.

KSW 30 gdzie w tv, KSW 30 darmowa transmisja, KSW 30 walki

Natomiast 19-letni kwalifikant o świrowaniu przed komisją doktora Fabickiego nawet nie pomyślał, choć przeżył mały szok, gdy otrzymał wezwanie.
– Bałem się, że po komisji dostanę od razu bilet do jakiejś jednostki, ale nie było tak źle. Wsadzili mnie na wagę, zmierzyli wzrost, ciśnienie, na końcu lekarz najpierw kazał wykonywać skłony, a gdy już się wyprostowałem, usłyszałem za sobą... „gacie w dół!”. No to opuściłem i wykonałem następne polecenie – „proszę zakasłać” – twarz chłopaka jaśnieje szczególnym rodzajem emocji, jakie wywołuje fakt, że po badaniach otrzymał zieloną książeczkę. Teraz – jeśli zechce – może na ochotnika stawać do wojskowej komendy uzupełnień i ubiegać się o zakwalifikowanie do tzw. służby przygotowawczej. Po odsłużeniu w niej czterech miesięcy ma kolejny wybór – albo ochotnicze narodowe siły rezerwowe, albo służba w zawodowej armii.

O takiej drodze życiowej Jacob nie marzy. Najpierw chce skończyć technikum, potem studiować w cywilnej uczelni.

Zdrowy duch, gorzej z ciałem

Zbliża się godz. 15. Sekretarz komisji, mgr Irena Andrzejewska, podlicza dane z jednego dnia kwalifikacji.
– Choć wzywanych jest po trzydziestu mężczyzn frekwencja kuleje – mówi. – Ale każdy, kto przełożył termin, musi zgłosić, bo stawiennictwo jest obowiązkowe.

Z protokołów leżących przed panią sekretarz wynika, że od 2 do 13 lutego do Powiatowej Komisji Lekarskiej Łódź 2 zgłosiło się 168 mężczyzn. Na kobiety jeszcze przyjdzie czas. Będą badane od 22 do 24 marca.
– Wezwania do stawienia się przed naszą komisją otrzymały trzydzieści trzy absolwentki studiów medycznych i weterynaryjnych oraz kobiety, które w roku szkolnym 2014/2015 takie studia kończą – tłumaczy Irena Andrzejewska.

– Kiedy zaczną przychodzić, wzięte z humoru wojskowego gatki zostaną zastąpione stringami? – rzucone żartem pytanie wzbudza wesołość wśród obecnych w sali osób. Wywołuje także uśmiech na twarzy Kamila, ucznia klasy maturalnej w XIX LO, ostatniego w tym dniu kwalifikanta. Jest dobrze prezentującym się młodzieńcem, co znajduje uznanie przewodniczącego komisji, który ogólnie narzeka na tężyznę fizyczną obecnego pokolenia 19-latków.

– Obserwuję od wielu lat, jak stan zdrowia młodych ludzi pogarsza się z roku na rok – martwi się chirurg Jan Fabicki. – W wielu szkołach zajęcia z wuefu są nudne, więc uczniowie się od nich wymigują. Efekt jest taki, że ośmiu na dziesięciu badanych nie potrafi wykonać skłonu do podłogi. Wielu ma tak zwane garbate plecy od przesiadywania przed komputerem. Jeśli czegoś z tym się nie zrobi, to za dwadzieścia lat zabraknie zdolnych do żołnierki i jakiejkolwiek fizycznej pracy.

KSW 30 gdzie obejrzeć w tv, transmisja online

Mjr Maciej Kwiatkowski, szef wydziału rekrutacji Wojskowej Komendy Uzupełnień w Łodzi, nie kieruje się wzrokowymi wrażeniami w ocenie tegorocznych kwalifikantów.
– Ze zdolnością stających do kwalifikacji wojskowej osób jest całkiem dobrze, od osiemdziesięciu do dziewięćdziesięciu procent badanych otrzymuje kategorię zdrowia A – zdolny do czynnej służby wojskowej. Obawy przed stawiennictwem przed komisją są niepotrzebne, oprócz określenia kategorii zdrowia, kwalifikantom zakładana jest ewidencja wojskowa oraz wydawane są książeczki wojskowe. Zdolnym do służby wojskowej przedstawiana jest propozycja służby przygotowawczej, około czterech miesięcy wojska, a ci, którzy ją ukończą, gdy przebrną przez egzamin ze sprawności fizycznej – mogą spróbować swoich sił w narodowych siłach rezerwowych lub w armii zawodowej. Jest też czwarta droga do kariery wojskowej – służba kandydacka w uczelniach wojskowych, zakończona przypięciem oficerskich gwiazdek na pagonach. Dodaje, że zainteresowanie służbą jest dość duże, nabór ma jednak charakter konkursowy, a o możliwościach wstąpienia do wojska decydują, oprócz posiadanych zdolności psychofizycznych, również wykształcenie oraz posiadane uprawnienia i kwalifikacje zainteresowanych kandydatów.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Widowiskowe ćwiczenia wojskowych nurków w zamarzniętym jeziorze w Rakowie ():

S. EKSKLUZYWY t. 'komisja wojskowa” KASPRZAK
(IMG_1416) Jacob, lat 19, ma pozawojskowe plany – najpierw skończyć technikum, potem pójść na studia.
(IMG_1429) Licealista Kamil przeszedł przez badania lekarskie jak burza.
(IMG_1435, 1436) Chirurg Jan Fabicki, sekretarz komisji Irena Andrzejewska (z prawej) i pielęgniarka Danuta Pawlaczyk zaczynają badania od odpytywanki.
(IMG_1446 do 1448)