1 z 17
2 z 17
Aleksander Bobek - 4. Dalibyśmy ,,5", ale mimo wszystko wpuścił trzy gole w przegranym meczu. Od razu jednak podkreślmy, że przy żadnej bramce nie zawinił. Do tego obroniony karny. Brawa dla Olka!
3 z 17
Kamil Dankowski - 2. Zapewne długo zapamięta wieczór na Łazienkowskiej. Miał co robić i dopóki miał siły, jeszcze jakoś to wyglądało. Później było już jednak gorzej.
4 z 17
Nacho Monsalve - 1. Jedynka tak naprawdę na zachętę. Zupełnie nie przypominał faceta, który tak dobrze radził sobie na zapleczu ekstraklasy. Coż, pierwsze koty za płoty? Oby.