Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięć osób zabitych, trzynaście rannych po strzelaninie na lotnisku

Wojciech Rogacin AIP/Sylwia Arlak AIP
Pięć osób zginęło, a co najmniej trzynaście zostało rannych w wyniku piątkowej strzelaniny na lotnisku Fort Lauderdale na Florydzie w USA. Osoba podejrzana o dokonanie masakry została zatrzymana - informuje CNN.

Liczba rannych szacowana początkowo na 9 osób wzrosła do trzynastu. O tragedii został poinformowany prezydent elekt Donald Trump, który stwierdził, że na bieżąco odbiera relacje z Florydy. - Monitoruję straszną sytuację na Florydzie. Właśnie rozmawiałem z gubernatorem Scottem. Jestem ze wszystkimi myślami i modlitwą. Zostańcie bezpieczni! - napisał Trump na Twitterze.

Do strzelaniny doszło w piątek wczesnym popołudniem. - Jestem na lotnisku Ft. Lauderdale na Florydzie. Słychać strzały. Wszyscy uciekają - napisał na Twitterze były rzecznik Białego Domu Ari Fleischer.

Wkrótce potem amerykańskie media potwierdziły informację o strzelaninie. Według CNN, które powołuje się na policję, zginęło 5 osób, a dziewięć zostało rannych. Sprawca strzelaniny, mężczyzna, został zatrzymany, ale nie podano jak dotąd, kim jest ta osoba, ani jakie były motywy ataku. Jak informuje agencja Associated Press, sprawca masakry został zatrzymany bez wystrzału.

Na zdjęciach z lotniska widać tłumy pasażerów stojących na płycie, przy rękawach terminalu 2, z którego odlatują m.in. samoloty linii Delta. Po informacji o zatrzymaniu napastnika ludzie powoli zaczęli wracać do budynku terminalu.

Świadkowie opowiadali CNN, że w trakcie ataku lotnisko przypominało wojenny plac bitwy. Niektórzy mówili, że po prostu zaczęli uciekać, gdy usłyszeli strzały.

Barnara Sharief, burmistrz hrabstwa Broward powiedziała na antenie telewizji CNN, że prowadzone jest śledztwo w sprawie strzelaniny, a z obecnego etapu śledztwa wynika, że napastnik działał sam. - Nie ma żadnych dowodów mogących świadczyć, że było więcej napastników - powiedziała Sharief.

Jak podaje CNN, w listopadzie ubiegłego roku lotnisko Fort Lauderdale odprawiło około 2,5 mln pasażerów.

***

Policji udało się zidentyfikować mężczyznę odpowiedzialnego za strzelaninę na lotnisku Fort Lauderdale-Hollywood na Florydzie. To 26-letni Esteban Santiago, weteran, który służył m.in. w Iraku. W piątkowym incydencie zginęło pięć osób, a osiem zostało rannych.

Esteban Santiago już od dawna był na celowniku służb specjalnych w związku z jego ewentualnymi powiązaniami z organizacjami terrorystycznymi. To żołnierz, który służył w Iraku i został wydalony ze służby ze względu na niezadowalające wyniki – podaje CNN.

Mężczyzna został schwytany i przesłuchany. W tej chwili znajduje się w areszcie federalnym, a w poniedziałek prawdopodobnie pojawi się w sądzie w hrabstwie Broward. Motywy sprawcy nie są znane, jednak śledczy nie wykluczają, że był to akt terroryzmu. Nie wiadomo również, czy działał on w pojedynkę, czy w porozumieniu z kimś innym. – W tym momencie nie mamy żadnych dowodów na to, że Santaigo miał wspólników - podkreśla burmistrz hrabstwa Broward, Barnara Sharief.

Brat napastnika poinformował, że mężczyzna ostatnio leczył się psychiatrycznie. Z kolei agent specjalny FBI George Piro relacjonował jak w listopadzie ubiegłego roku Santiano udał się do biura FBI w Anchorage na Alasce. Wówczas miał powiedzieć jednemu z agentów, że jego umysł kontroluje agencja wywiadowcza, która każe mu oglądać filmy tzw. Państwa Islamskiego.

Wiadomo również, że napastnik przyleciał do Fort Lauderdale z Anchorage, na Alasce w czwartek wieczorem. Miał ze sobą tylko jeden bagaż, w którym znajdował się karabin. Kiedy odebrał walizkę udał się do toalety, gdzie załadował pistolet i zaczął strzelać.

Ostatni bilans ofiar strzelaniny to pięć ofiar śmiertelnych i ośmiu rannych. Do zdarzenia doszło w piątek wczesnym popołudniem. - Jestem na lotnisku Ft. Lauderdale na Florydzie. Słychać strzały. Wszyscy uciekają - napisał na Twitterze były rzecznik Białego Domu Ari Fleischer.

Na zdjęciach z lotniska widać tłumy pasażerów stojących na płycie, przy rękawach terminalu 2, z którego odlatują m.in. samoloty linii Delta. Po informacji o zatrzymaniu napastnika ludzie powoli zaczęli wracać do budynku terminalu. Świadkowie opowiadali CNN, że w trakcie ataku lotnisko przypominało wojenny plac bitwy. Niektórzy mówili, że po prostu zaczęli uciekać, gdy usłyszeli strzały.

O tragedii został poinformowany prezydent elekt Donald Trump, który stwierdził, że na bieżąco odbiera relacje z Florydy. - Monitoruję straszną sytuację na Florydzie. Właśnie rozmawiałem z gubernatorem Scottem. Jestem ze wszystkimi myślami i modlitwą. Zostańcie bezpieczni! - napisał Trump na Twitterze.

Jak podaje CNN, w listopadzie ubiegłego roku lotnisko Fort Lauderdale odprawiło około 2,5 mln pasażerów.

WIERSZE, ŻYCZENIA NA DZIEŃ BABCI I DZIADKA
NOWY ROK 2017. HOROSKOP DLA WSZYSTKICH ZNAKÓW. HOROSKOP NA NOWY ROK 2017
Wolne dni w 2017 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany