Pedantyczne notatki
Czesław Makowski każdy przejechany kilometr dokumentuje. Pisze na papierze w kratkę w formacie A5 linijka pod linijką. Gdy zapisze jedną kartkę, dokleja do niej następną. Z tak sporządzanej dokumentacji wynika, że starszy pan codziennie pokonuje od 20 do 30 km. W zależności od dnia są to dwa, trzy lub cztery krótsze odcinki. Wszystkie zanotowane w rubrykach „dzień”, „ilość przejechanych kilometrów” oraz „podsumowanie”, czyli suma kilometrów w ciągu pięciu lat.
BOŻE NARODZENIE 2015: KTÓRE SKLEPY SĄ DZIŚ OTWARTE? JAKIE SKLEPY CZYNNE W ŚWIĘTA?
Gdy spotykamy się w czwartkowy poranek, pan Czesław na liczniku ma już 7 km.
– Dla rozruchu – mówi krótko. Do problemu zdrowia podchodzi bardzo metodycznie. Od czternastu lat po każdej wizycie u lekarza sporządza z niej krótkie notatki. Wyniki badań odnotowuje na osobnym wykresie. Każdy parametr – czy to poziom cholesterolu, czy też kreatyniny – ma swoją kartę. Na niej zaś rubryki z datą, normą oraz wynikiem.
– Nie chodzę do lekarza z chorobami, tylko na przegląd – tłumaczy obszerność dokumentacji. – Dzięki temu, choć mam 93 lata, swoje zdrowie oceniam na 90 procent w skali do 100. Ostatnio byłem na wizycie u specjalisty, pokazałem teczkę z notatkami. Lekarka wzięła ją ode mnie i pobiegła pokazać innym lekarzom – wspomina pan Czesław. – A potem się rozmarzyła i powiedziała: „Gdyby każdy pacjent podchodził do swojego zdrowia, tak jak pan...”.
Jeden papieros i brak diety
Czesław Makowski pochodzi z wielodzietnej rodziny. Ale ani jego rodzice, ani żadne z rodzeństwa nie dożyło nawet 90.
– Byłem pupilkiem mamy, bo miała mnie za najdelikatniejszego z całej ósemki – wspomina.
Dobra kondycja to – zdaniem pana Czesława – kwestia nawyków. Łodzianin nigdy co prawda nie stosował żadnej diety, za to papierosa zapalił tylko raz w życiu.
– Miałem wtedy 17 lat i kupiłem paczkę, wracając ze szkoły przy ul. Drewnowskiej – wspomina. – Nim doszedłem do domu przy ul. Gnieźnieńskiej, po tym pierwszym i jak się później okazało jedynym spotkaniu z nikotyną, byłem chory i szary na twarzy. Mama od razu położyła mnie do łóżka.
WIERSZYKI ŚWIĄTECZNE, ŻYCZENIA BOŻONARODZENIOWE 2015
Alkohol również pana Czesława nie nęcił. Przed laty wypijał kieliszek lub dwa, a dziś jest już abstynentem.
– Oboje z moją Zosieńką – tak pan Czesław mówi o młodszej żonie – jesteśmy bardzo aktywni. Lubimy wsiąść do tramwaju linii 10 i przejechać się od krańcówki do krańcówki, aby podziwiać trasę W-Z. Gdy jest ciepło, urządzamy sobie dłuższe wycieczki, jedziemy tramwajem do pl. Dąbrowskiego, a stamtąd autobusem do Brzezin lub do Nowosolnej.
Czesław Makowski, odkąd pamięta, codziennie czyta „Express Ilustrowany”. Jest również rodzinnym kronikarzem. Opisuje wierszem uroczystości, wycieczki, ale też zdarzenia z dnia codziennego. „Mam leżeć w szpitalu? Jeszcze nie leżałem. Czuję, że się z miejsca postrzałem” – tak pan Czesław opisał finał wizyty u specjalisty.
Śmiertelny wypadek w Tatrach. Turysta spadł z 200 metrów [TVN24/x-news]:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?