Odłączą ciężarną od respiratora
33-letnia Marlise Munoz w listopadzie ubiegłego roku niespodziewanie upadła i od tego czasu nie odzyskała przytomności. Zdaniem lekarzy przyczyną mógł być zakrzep. Kobieta była wówczas w 14. tygodniu ciąży.
Stwierdzono śmierć mózgu, jednak szpital podtrzymywał przy życiu ciało Munoz, argumentując, że według prawa stanu Teksas służby medyczne nie mają prawa odmówić leczenia ratującego życie pacjentkom w ciąży.
Prawa do odłączenia Munoz od aparatury domagał się jej mąż, który pozwał władze szpitala. Twierdził on, że sztuczne podtrzymywanie przy życiu jest sprzeczne z życzeniem jego żony, która była sanitariuszką.
"Zakrawa na skandal"
Sąd uznał, że w sensie prawnym Marlise Munoz nie żyje i "dalsze dokonywanie chirurgicznych zabiegów na martwym ciele zakrawa na skandal".
Ponadto - argumentował sędzia - w świetle stanowych przepisów Munoz jako osoba martwa nie może być jednocześnie "ciężarną pacjentką", a więc nie stosują się do niej przepisy, na które powoływał się szpital.
Szpital musi wykonać zalecenie sądu do północy czasu polskiego z poniedziałku na wtorek.
Prawnicy męża kobiety powiedzieli, że z dokumentacji medycznej wynika, iż u płodu, który na skutek upadku Marlise Munoz przez pewien czas był pozbawiony dostępu do tlenu, wystąpiły "jednoznaczne nieprawidłowości". Urodzi się ono przez cesarskie cięcie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wachowicz odwiedziła miejsce swojego ślubu! Co na to mąż? Wszystko nagrały kamery
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki