– Jak się taki sopel oderwie, to nieszczęście gotowe – mówi pan Wojciech, kierowca opla astry przejeżdżający często pod wiaduktem ul. Niciarnianą. – Pieszemu może spaść na głowę, a i dach samochodu jest pewnie w stanie przebić na wylot. Nie mam pojęcia, dlaczego miejskie służby ich nie usuwają.
Powód jest taki, że prawdopodobnie nie wiedziano o ich istnieniu. Nikt ich nie zauważył ani nie zgłosił, chociaż...
– W okresie zimowym pracownicy Wydziału Gospodarki Komunalnej UMŁ pełnią 24-godzinne dyżury i na bieżąco monitorują stan dróg, sprawdzają również wiadukty i kładki – mówi Grzegorz Gawlik z biura rzecznika prezydenta miasta Łodzi. – Jeśli stwierdzą powstawanie sopli lub nawisów zagrażających bezpieczeństwu, to są one usuwane. Poza tym w wydziale tym działa specjalny i zawsze dostępny numer telefonu, pod którym służby miejskie (np. policja i straż miejska)) mogą zgłaszać sytuacje zagrażające bezpieczeństwu przechodniów lub kierowców, stwierdzone podczas patrolowania miasta. Mieszkańcy miasta również mogą zgłaszać takie sytuacje pod ogólnodostępnym numerem telefonu: (42) 638-49-73.
Po naszej interwencji pracownicy Łódzkiego Zakładu Usług Komunalnych zostali wysłani pod wiadukt na ul. Przybyszewskiego i zajęli się usunięciem niebezpiecznych sopli.
Krótkie wierszyki SMS na Sylwestra Nowy Rok Życzenia noworoczne krótkie SMS
Mandat w kwocie od 20 zł do 500 zł może otrzymać właściciel budynku, jego zarządca lub administrator, jeśli nie usunie zwisających niebezpiecznie lodowych sopli z zabudowań posesji, nad którą sprawuje pieczę. Wysokość mandatu jest ustalana indywidualnie przez strażnika miejskiego podejmującego interwencję. Bierze on wówczas pod uwagę szkodliwość społeczną danego zdarzenia, sytuację materialną osoby odpowiedzialnej za wykroczenie oraz jego postawę. Jeśli okaże skruchę, może liczyć na niższą karę. W tym sezonie strażnicy miejscy nie nałożyli jeszcze żadnego mandatu ani nie pouczyli za niebezpiecznie zwisające sople.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
