Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najstarszy taksówkarz w Łodzi ma 79 lat!

Anna Odrowska
Pawel Lacheta/ Polska Press/ Express Ilustrowany
Marian Zgid ma 79 lat i jest najstarszym łódzkim taksówkarzem. Jako młody mężczyzna kierowcą taksówki został na próbę i pokochał ten fach.

- Moje pierwsze auto? Czarna wołga. To były dobre samochody, ale dużo paliły, a benzynę reglamentowano, na kartki. Potem okazało się, że jest problem z częściami zamiennymi do tej marki, kupiłem więc poloneza, aż wreszcie dorobiłem się mercedesa W124 - wylicza. - To było mocne auto, ale gdy skończyło 15 lat, musiałem je zmienić. Teraz też jeżdżę mercedesem i znów go muszę zmienić się, bo się zestarzał. Czy będzie mnie na to stać?

Dlaczego najstarszy taksówkarz w Łodzi nie może po prostu odpocząć na emeryturze?

- Niedawno zmarła moja żona, wcześniej starszy syn. Taksówka to całe moje życie, a że większość czasu pracowałem dorywczo lub na pół etatu, to mam bardzo małą emeryturę - tłumaczy.

Marian Zgid od 36 lat jest taksówkarzem Jego pierwszym autem była wołga.

Pan Marian pracuje około 6 godzin dziennie. Zarabia ponad 1000 zł. To wystarczy na skromne życie, ale nie na nowy samochód. Ma też problem z chodzeniem. Leczy się, ale to kosztuje. Mimo to łodzianin nie załamuje się. Po 36 latach wciąż chętnie wstaje do pracy. Szanuje każde zamówienie i każdego klienta. Choć bywali i tacy, których źle wspomina...

- Raz pasażerka nabiła rachunek 40 zł. Wysiadła na Przędzalnianej, mówiąc że zaraz wróci, na dowód zostawiła wypchaną czymś reklamówkę. Kiedy nie wróciła, po 30 minutach zajrzałem do torby. W środku była makulatura... - opowiada. - Innym razem, wieczorem, dwóch pasażerów miało pretensje, że nie jadę trasą, którą chcą (choć wybrałem najkrótszą). Włosy stanęły mi dęba, gdy jeden do drugiego wyszeptał „on nie wie, co go czeka”. Wezwałem policję, ale klienci zdążyli wysiąść i uciec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany