Od 1marca zajmuje się on w Łodzi drogami, zatem odpowiada za tę niechlubną wizytówkę miasta.
Krzywe szyny tramwajowe wystają tu z nawierzchni. Przejeżdżające przez nie auta jadą zygzakiem, w żółwim tempie, bo kierowcy starają się wybierać możliwie najłagodniejszą drogę. Tworzą się przez to zatory i korki. Sytuację pogarszają dziury.
- Najgorzej jest, gdy jedzie się południową nitką w stronę Olechowa - mówi Tomasz Kucharski, łódzki kierowca. - Łodzianin jeszcze sobie jakoś poradzi. Ale kierowca spoza miasta albo niszczy sobie zawieszenie, jadąc za szybko, albo w ostatniej chwili ostro hamuje.
Ostatni niewielki remont na skrzyżowaniu był przeprowadzony trzy lata temu, kiedy MPK wymieniło fragment krzyżujących się szyn. Wcześniejsze prace torowe w tym rejonie były prowadzone około 16 lat temu, a ubytki od dawna łatane są tylko prowizorycznie.
- Przejazd przez to skrzyżowanie może być uciążliwy, postaramy się przeprowadzić doraźnie pewne naprawy - mówi Agnieszka Lubiatowska, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu. - Wystosowaliśmy też do MPK zapytanie, czy znajdą jakiś sposób na tymczasowe rozwiązanie problemu wystających szyn.
Poważniejsze naprawy zostaną przeprowadzone dopiero podczas przebudowy trasy W-Z.
- Podczas przebudowy trasy z Retkini na Widzew będzie przy okazji odnowione skrzyżowanie marszałków - zapowiada Agnieszka Lubiatowska. - Prace rozpoczną się w przyszłym roku, a zakończą w roku 2014.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?