Miss z Sąsiedztwa 2012 wybrana! Najpiękniejsza jest Marta Pawlak [zdjęcia]

Na kolejnych stopniach podium, dzięki głosom Czytelników, ale też wedle uznania jury stanęły: Anna Kuchcińska jako I wicemiss, Kinga Smolarek jako II wicemiss oraz Agnieszka Orłowska na miejscu czwartym i Martyna Moszczyńska na miejscu piątym. Gratulujemy!
Nagrodą dla zwyciężczyni wyborów jest sześciodniowy pobyt dla dwóch osób w ekskluzywnym SPA "Manor House" w Chlewiskach, gdzie nasza miss wraz z towarzyszącą jej osobą będzie mogła zażyć nie tylko luksusu, ale także skorzystać z zabiegów odnowy biologicznej i sesji relaksujących. Zdobywczynie tytułów I i II Wicemiss otrzymają karnety na zabiegi kosmetyczne w Klinice Zdrowia i Urody "Magnolia", upominki mamy również dla zdobywczyń czwartego i piątego miejsca.

Twarzą w twarz z miss
Nowa Miss z Sąsiedztwa ujmuje dużymi ciemnymi oczami, błyskającymi spod kruczoczarnej grzywki. Jest drobną, energiczną kobietą, która chętnie się uśmiecha.

* Jak trafiłaś na sesję do "Expressu"? Czy miałaś wcześniej doświadczenia z fotografią?
- To tylko hobby. Zdjęcia robił mi tyko mój chłopak i kolega. Zachęcona tymi próbkami zarejestrowałam się na portalu dla początkujących modelek i czekałam na jakieś zainteresowanie.

* Czy sukces w naszym konkursie nie zachęca do dalszych prób w pozowaniu do zdjęć, w wyborach piękności?
- Tak, jak mówiłam, traktuję to jako hobby. Przyszłości z tym nie wiążę, ale gdyby trafiła się jakaś ciekawa propozycja, godna rozważenia, jestem otwarta. Modelling nigdy nie był jednak moim życiowym marzeniem, mam o kilka centymetrów za mało wzrostu.

* Czym zajmuje się miss na co dzień?
- Pracuję dużej w firmie produkującej beton. Zawsze, gdy to mówię, ludzie wyobrażają sobie mnie z łopatą w ręce przy mieszaniu tego betonu. Ale nic z tych rzeczy. Jestem specjalistką ds. administracji i sprzedaży. Pracuję w biurze. Natomiast między samymi mężczyznami.

* O! I jak się w tym męskim świecie odnajdujesz?
- Bardzo dobrze. Współpraca z panami jest bardzo fajna, choć przydałoby im się nieco więcej dobrej organizacji.

* Czy uroda pomaga, czy przeszkadza w pracy?
- Raczej pomaga, o ile nie kryją się za tym żadne dwuznaczne sytuacje lub podteksty.

* Nie wyglądasz jednak na specjalistkę od betonu...
- Skończyłam geografię na Uniwersytecie Łódzkim. Specjalizacja: klimatologia i ochrona atmosfery.

* Co robisz w wolnym czasie?
- Uwielbiam tańczyć. Tańczyłam już od dziecka, kolejno w Harnamie, w Lutni, Krajkach... Później przestawiłam się na taniec towarzyski i nadal go uprawiam, choć tylko amatorsko, dla siebie. Chodzę na fitness, latem pływam, gram w piłkę wodną. No i podróżuję. Zjeździłam już południe Europy, odwiedziłam Tunezję, Turcję, Egipt, Teneryfę. Wszędzie wyszukuję ciekawe miejsca, jakieś nietypowe formacje skalne, obszary o ciekawym ukształtowaniu terenu, które warto zobaczyć. Marzę o dalszych wyprawach. Najlepiej dookoła świata. Chciałabym zobaczyć Madagaskar, Wielki Kanion... Siedzi we mnie geograf.