Jak przyznaje dyżurny Straży Miejskiej w Łodzi, z którym wczoraj rozmawialiśmy, od czasu pojawienia się truskawek na rynku nie ma dnia, żeby ktoś nie zadzwonił z donosem...
- Zwykle telefonują właściciele pobliskich warzywniaków albo stoisk na targowiskach - mówi dyżurny.
Marek Marusik z łódzkiej SM twierdzi, że handlujący tzw. owocami miękkimi (aktualnie truskawkami, niebawem czereśniami, wiśniami i malinami ) najczęściej oferują je pasażerom MPK i ustawiają się w pobliżu przystanków tramwajowych i autobusowych (np. na ul. Kilińskiego, Zielonej, Olimpijskiej czy Kurczaki). Niedozwolona sprzedaż odbywa się także koło targowisk, np. przy ul. Tatrzańskiej i ul. Dąbrowskiego, ul. Chmielowskiego, ul. Wujaka.
Mandat za handel w miejscu niedozwolonym to zwykle 50 -100 zł. Symboliczny mandat (30 zł) można też dostać np. za niezalegalizowaną wagę). Strażnicy ostrzegają, że będą przeprowadzać kontrole do końca sezonu.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?