Małgorzata Rozenek-Majdan musi się mierzyć z poważną krytyką. Co się stało?

Rzeczywistość jest dla niej straszna, brutalna, bezwzględna i pokazuje, że jest ona zupełnie bezradna w kontaktach z nieco inną warstwą odbiorców, niż oddani fani w internecie.

Choć „perfekcyjna”, wspólnie z Krzysztofem Skórzyńskim dopiero drugi raz prowadziła program „Dzień Dobry TVN”, to jednak widzowie tej stacji już mają jej dość!
Przez instagramowy profil programu przetoczyła się prawdziwa fala krytyki nie tylko pod adresem gwiazdy, ale i stacji, w której dostała robotę. Widzowie wyliczają błędy prowadzącej i piszą wprost:

Tylko zwiększacie oglądalność TVP. Oglądający program słali krytyczne, ale i co ważne, w dużej mierze także merytoryczne, komentarze na profilu „Dzień Dobry TVN”. Widzowie nieustannie wyłapywali mniejsze i większe potknięcia Małgorzaty Rozenek-Majdan, które zdarzały się niemal w każdym wejściu na żywo.

Komentarze nie pozostawiały wątpliwości. Najbardziej irytowała fatalna dykcja nowej prezenterki, a doświadczonej celebrytki, i liczne błędy językowe.

„Błędy językowe tej pani są PORAŻAJĄCE” - pisano. „Telewizja też uczy. Z tą panią, niestety, NIE!”.
Tego typu opinii pojawiło się zresztą najwięcej. Widzowie wprost pisali o błędach, których nie da się słuchać. I zauważali, że sytuację na antenie wielokrotnie ratował Krzysztof Skórzyński.

W sieci dostało się też stacji, zwłaszcza po tym, jak internauci zauważyli, że z profilu znika część negatywnych komentarzy.
„Dlaczego usuwacie krytykujące komentarze, podobno stacja TVN to wolne media?”.

Rocznica. Były lody, kanapa i zapowiedź

Małgorzata i Radosław Majdan obchodzą szóstą rocznicę ślubu, co oczywiście zaprezentowali na Instagramie. Były lody, kanapa i... zapowiedź „hałasów”. - Pysiuuuuunioooo. O, lodziki, widzę, wjechały - skwitowała celebrytka.