- Dowiedział się o naszej firmie z internetu - mówi Aleksandra Tomczak, szefowa AT Instytute, gdzie produkowane są riksze. - Skontaktował się z nami w połowie ubiegłego roku. Poprosił o zbudowanie sześciu wytrzymałych pojazdów. Na odbiór umówiliśmy się na początek tego roku. Zapakowaliśmy je do kontenerów i wysłaliśmy statkiem do Stanów Zjednoczonych.
Płynęły tam blisko dwa tygodnie. Kolejne dwa tygodnie, zgodnie z amerykańskim prawem, spędziły na kwarantannie w porcie.
Riksze wysłane do Chicago są na pierwszy rzut oka podobne do tych, które jeżdżą po łódzkich ulicach. Różnią się od nich nowszą i bardziej wytrzymałą ramą i lepszym osprzętem. Uwagę zwracają też boczne i przednie osłony na nogi pasażerów, w których palnikiem wycięto charakterystyczne gwiazdy.
- Z tego, co wiemy, pojazdy służą bardzo dobrze i nie było do tej pory skarg na ich stan techniczny lub awaryjność - mówi Aleksandra Tomczak.
Łódzkie riksze jeżdżą też m.in. we Francji i w Niemczech.
- To naszych zachodnich sąsiadów wysłaliśmy już ponad 30 pojazdów - mówi Aleksandra Tomczak. - Mamy kolejne zamówienia. Jedynym problemem jest czas. Produkcja rikszy trwa co najmniej dziesięć dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco