Łódzki poseł składa zawiadomienie do prokuratury. Jego tematem jest działanie na szkodę łódzkiego oddziału TVP WIDEO

Osobami odpowiedzialnymi za ten stan rzeczy ówczesny zarząd TVP, czyli byli już prezesi Telewizji Polskiej - Jacek Kurski i Mateusz Matyszkowicz. Zawiadomienie do prokuratury wpłynie na ręce prokuratora generalnego.

O tej szkodzie poinformowała mnie nowa dyrektor łódzkiego oddziału telewizji Magdalena Michalak-Szwarc. Kwota wynika z tego, że po odwołaniu Błażeja Kronica z funkcji dyrektora, nadal pozostawał on zatrudniony w tej placówce. Nie świadczył pracy, ale przez 16 miesięcy pobierał pensję - mówi Paweł Bliźniuk, w trakcie konferencji prasowej w Łodzi.

Jak wynika z wyjaśnień łódzkiego posła w tym czasie, kiedy Błażej Kronic nie pełnił już funkcji dyrektora, w firmie powołano drugiego dyrektora, który za swoją pracę otrzymywał regularną pensję. To oznacza, że w tym samym czasie prezesi TVP, kolejno Jacek Kurski i Mateusz Matuszkowicz, wypłacali dwie dyrektorskie pensje, co naraziło firmę na stratę ćwierć miliona złotych. To przełożeni Błażeja Kronica są odpowiedzialni za nieprawidłowe zakończenie współpracy z dyrektorem i fakt, że nie rozwiązali z nim umowy o pracę.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa sformułował mecenas Sebastian Bohuszewicz – radca prawny.

Zawiadomienie opieramy o artykuł 296 paragraf 1 Kodeksu Karnego, czyli wyrządzenie szkody przez osoby zobowiązane do pełnienia nadzoru i prowadzenia spraw spółki, a zgodnie ze strukturą spółki oddziały regionalne podlegały prezesowi zarządu TVP i tak też wynikało z uchwały, która dzieliła kompetencje pomiędzy poszczególnych członków zarządu. Błażej Kronic jak sam oświadczył w mediach zawiadamiał zarząd o swojej sytuacji, ale nie było żadnego odzewu ze strony jego przełożonych - tłumaczy mecenas Sebastian Bohuszewicz.

Błażej Kronic funkcję dyrektora przestał pełnić w sierpniu 2022 roku. Oficjalnie z łódzkim oddziałem TVP Łódź rozstał się 15 stycznia 2024 roku.