Łodzianie stoją w korkach średnio 6 godzin miesięcznie! Roczny koszt korków to 2187 zł

Łódzcy kierowcy stojąc w korkach tracą po 2 187 zł rocznie. Tak wynika z raportu firmy doradczej Deloitte i serwisu Targeo.pl, które jak co roku zbadały ruch uliczny w największych miastach Polski. Łódź w podsumowaniu za 2015 r. zajmuje w nim piąte miejsce spośród największych polskich miast pod względem „zakorkowania” co oznacza, że po Łodzi jeździ się dużo lepiej niż np. po Wrocławiu, Warszawie, Krakowie i Poznaniu. To samo miejsce Łódź zajmowała w raporcie za 2014 r. Czas jaki łódzcy kierowcy spędzają miesięcznie stojąc w korkach spadł z 6 godz. 11 minut w 2014 r. roku, do 6 godzin w 2015 r.

- Jeszcze niedawno Łódź była wymieniana wśród tych miast, które są najbardziej zakorkowane w Europie - mówi Piotr Grabowski, rzecznik ZDiT. - Natężenie ruchu w Łodzi zależy przede wszystkim od ruchu tranzytowego. Po otwarciu w wakacje kolejnego odcinka autostrady A1 korki powinny się zmniejszyć, pomimo tego, że rozpoczną się kolejne remonty dróg, m.in. Rokicińskiej i Dąbrowskiego.

Według raportu po Łodzi jeździ się coraz lepiej. Od 2011 r. miesięczny czas stania w korkach zmalał o 20 minut, podczas gdy we Wrocławiu wydłużył się o 1 godz. 38 minut (tam kierowcy miesięcznie stoją w korkach 8 godz. 52 min., co ich kosztuje w skali roku 3 549 zł). Jeszcze droższe są korki warszawskie - 3976 zł rocznie i opóźnienia miesięczne - 8 godz. 12 minut. Ponieważ płace w Łodzi są niższe niż w innych miastach, to i koszty korków, jakie ponoszą kierowcy są bardziej odczuwalne. Przez korki łodzianie tracą 57 proc. średniego miesięcznego wynagrodzenia, a w Gdańsku 43 proc.

Najwolniejszą łódzką ulicą (i trzecią w kraju) jest ciąg Ogrodowa - Północna, gdzie jedzie się ze średnią prędkością 3,7 km/godz.

500 zł na dziecko, od kiedy 500 zł na dziecko, są już wnioski

ZOBACZ FILM Z MONITORINGU: Wypadek na rondzie