„Łódź szyje dla medyków” - ruszyła społeczna pomoc. Setki zaangażowanych w szycie maseczek dla personelu szpitali

Na Facebooku zawiązała się grupa „Łódź szyje dla medyków” (na wczoraj 900 członków) założona we wtorek, 17 marca, przez łodziankę, która wraz ze znajomymi koordynuje kontakty między szyjącymi maseczki ochronne, fartuchy, kombinezony, a ofiarodawcami materiałów oraz kierowcami, którzy rozwożą je do placówek służby zdrowia.

Początkowo do inicjatywy włączały się głównie osoby prywatne, szyjące panie z całego regionu, ale szybko do akcji przystąpili też przedsiębiorcy - hurtownie tkanin oferujące materiały i całe szwalnie biorące na siebie szycie i to z całego województwa. Już w sobotę grupa informowała o przekazaniu różnym placówkom służby zdrowia z całego województwa blisko 1,5 tysiąca maseczek ochronnych i kilku tysiącach kolejnych w produkcji.

- W sobotę uszyłam 50 sztuk, które trafiły do szpitala przy ul. Spornej. Dziś zrobię tylko ok. 30, bo brakuje materiałów - mówi Aneta Pawlik.

Własne zapasy rękawiczek czy płynów do dezynfekcji ofiarowuje szpitalom wiele salonów kosmetycznych i fryzjerskich oraz hurtownie takich produktów.

Pomoc zadeklarowały też osoby i firmy posiadające drukarki 3D - możliwe jest drukowanie na nich przyłbic osłaniających twarz. W akcję zataczającą coraz szerze kręgi włączają się kolejne osoby, niekiedy z daleka, np. z Suwałk.

Maseczki dla potrzebujących szyje na własny koszt Dinopark Kołacinek, który stworzył Corona Centrum

Pomoc w koordynacji działań deklaruje też Urząd Miasta Łodzi poprzez kryzysowy wolontariat.

Zmarł mężczyzna poddany kwarantannie. "Testu niestety nie doczekał":