Tynk się sypie, a woda zalewa podłogę
Pasażerowie chcący kupić bilet na pociąg przez kilka dni bezradnie wędrowali po rozkopanym i na wpół zrujnowanym dworcu Łódź Kaliska. Wszystko tam zostało pozamykane - nie ma bufetu, nie ma informacji, od piątku nie działały też kasy biletowe Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Zlikwidowano również wszelkie automaty biletowe oraz te z przekąskami i kawą. Podróżni są zdezorientowani, bo pomiędzy oczekującymi na pociągi w hali dworca poruszają się robotnicy z młotami pneumatycznymi, którymi wyburzane są kolejne fragmenty budynku. Wszędzie fruwa kurz, a kawałki tynku sypią się na podłogę wprost z rozrywanych ścian. Niedawno hala została zalana wodą z uszkodzonej rury. Dlaczego doszło do takiej sytuacji?
– Kasy musieliśmy zamknąć w związku z tym, że nie zostały zabezpieczone kasy zastępcze dla przewoźników i mimo tego rozpoczęły się prace rozbiórkowe ciężkim sprzętem, które uniemożliwiały pracę kas i zagrażały wręcz naszym pracownikom jak również podróżnym. Mamy wiele skarg pasażerów, bo praktycznie komunikacja pomiędzy pasażerem a kasjerką była niemożliwa ze względu na ogromny hałas, pomijając już zapylenie i niebezpieczeństwo
– informował prezes ŁKA Janusz Malinowski zaraz po podjęciu decyzji o zaprzestaniu sprzedaży biletów na dworcu. Na szczęście problemy trwały tylko kilka dni. W środę w południe przywrócono sprzedaż biletów na dworcu Kaliskim.
– Wykonawca remontu zapewnił nas, że nie będzie prowadził tych najbardziej uciążliwych prac i nie będzie generował hałasu – wyjaśnia Joanna Osińska, rzecznik ŁKA. – Mamy też zapewnienie, że najpóźniej do końca września stanowiska w kontenerach będą już gotowe i tam przeniesiemy obsługę kasową. Na razie jednak, aby nie utrudniać pasażerom zakupu biletów, zdecydowaliśmy się wznowić obsługę podróżnych w hali dworcowej.
Rozbiórka z pasażerami w środku
Okazuje się, że cały problem wziął się stąd, że wykonawca rozpoczął prace rozbiórkowe pomimo obecności na dworcu pasażerów i kasjerek. Kasy jak i cała poczekalnia dawno już powinny się przenieść do nowo ustawionych kontenerów. Jest w nich miejsce zarówno dla podróżnych, jak i dla personelu przewoźników sprzedającego bilety. Ale do przeprowadzki nie dochodzi, bo nie ma stosownych pozwoleń. Jak się dowiedzieliśmy powodem jest brak podłączeń elektrycznych i teleinformatycznych. Bez tego nie będą działać komputery, a bez dostępu do systemów rezerwacyjnych i rozkładów jazdy sprzedaż biletów jest niemożliwa.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Eleni od trzydziestu lat żyje bez córki. Jej grobu można nawet nie zauważyć
- Kurdej-Szatan wraca do TVP! To już pewne, szykują dla niej coś specjalnego
- Były ukochany Maryli nieźle się urządził! Jasiński mieszka lepiej niż ona! | ZDJĘCIA
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie