Informacja o przetargu na sprzedaż Sukcesji została podana razem z jej ceną wywoławczą na początku listopada i ponoć byli zainteresowani.
Ostatecznie jednak żadna oferta nie wpłynęła. W sumie trudno się dziwić, bo sytuacja jest niepewna. Ograniczenia, jakie na handel nakłada pandemia i rząd sprawiają, że inwestycja staje się akurat w tym momencie ryzykowna i nie dająca nawet naszkicować klarownej wizji perspektywy na przyszłość. Nowy właściciel miałby na pewno trudności z pozyskaniem najemców, o klientach nie wspominając. Nie mógłby też postawić na rozrywkę, bo i ta branża została zamrożona.
WIĘCEJ CZYTAJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
Sukcesja najpewniej znów za jakiś czas trafi na przetarg. Kiedy? Może pod koniec stycznia przyszłego roku.
Nie wiadomo jeszcze, za jaką cenę centrum zostanie znów wystawione na sprzedaż, ta decyzja należy do rady wierzycieli Fabryki Biznesu (czyli właściciela centrum). Prawdopodobnie będzie ona znana jeszcze przed lub tuż po świętach.