Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS. Walka do samego końca została nagrodzona

pas
ŁKS pokonał Błękitnych Stargard Szczeciński 2:1

To był wyjątkowy mecz dla łodzian. Trenerowi Jackowi Janowskiemu w dniu pojedynku z Błękitnymi urodziła się córeczka Lena. Piłkarze przystąpili do gry podwójnie zmotywowani. Wziął sobie to do serca Jewgen Radionow, który w pierwszej połowie walczył za dwóch, wszędzie było go pełno, mobilizował kolegów. Niestety, w pierwszej połowie niewiele się jego kolegom udawało, a jedyną groźną akcję wypracowali w ostatnich sekundach przed przerwą.

W drugiej połowie ŁKS przyspieszył, zamknął rywala na jego przedpolu i to dało efekt. Odważny atak Kostyrki przyniósł rzut karny. Drugą jedenastkę z rzędu wykorzystał Radionow.

Niestety, łodzianie uwierzyli, że historia lubi się powtarzać i jeden gol wystarczy do zwycięstwa.
Stoperzy nie zachowali czujności i padło wyrównanie. To nie załamało gospodarzy. Czuwał nad nimi duch walki. Ruszyli do ataku. To przyniosło drugą bramkę i zwycięstwo.

Do tego się można już przyzwyczaić, że ŁKS u siebie zdecydowanie lepiej gra w drugiej połowy. Wtedy tworzy akcje, strzela bramki i co najważniejsze wygrywa.

Gra była męska, twarda. Najdotkliwiej przekonał się o tym obrońca gości Szymusik, który z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu trafił do szpitala.

Rację miał joker w łódzkiej talii Patryk Bryła, gdy mówił, że ŁKS walczył do samego końca i to przyniosło sukces. Zostawiliśmy serce na boisku - stwierdził strzelec drugiego gola. - Gramy twardo. Tak to będzie wyglądało w każdym meczu.

KIEDY ROZPOCZYNA SIĘ ROK SZKOLNY 2017/2018 [KALENDARZ DNI WOLNYCH]
Synoptycy ostrzegają: powrót burz, nawałnice, grad!
MAGDALENA ŻUK NAJNOWSZE WIADOMOŚCI W SPRAWIE ŚMIERCI POLKI
NOWY WNIOSEK 500 + [DOKUMENTY] 500 PLUS ZMIANY, CO SIĘ ZMIENI
KIEDY NA GRZYBY? GDZIE NA GRZYBY? UWAŻAJ NA GRZYBY
ZOBACZ POGODĘ NA DZIŚ FILM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany