ŁKS będzie miał inną drużynę. Nowy piłkarz na zajęciach

Gdy porównamy wyjściową jedenastkę z ostatniego meczu pierwszej rundy z Energą Kozienice (1:0), z teamem, który rozpocznie premierowe marcowe starcie z beniaminkiem Błękitnymi Raciąż, to miejsce w składzie może zachować pięciu piłkarzy. Pewny występu powinien być tylko bramkarz Michał Kołba, który jako jedyny nie zanotował jesienią żadnej większej sportowej wpadki.
ŁKS nie ogłaszał rozpoczęcia przygotowań do wiosennej rundy, bo już to zrobił w minionym roku. Teraz po prostu praca trwa. Już ma trzech nowych, jak mówią w środowisku, bardzo ciekawych piłkarzy: Adriana Łuckiego, Fabiana Woźniaka i Rafała Barzyca. A na nich szukanie zawodników do ligowej kadry się nie kończy. Do drużyny mogą dołączyć: Mateusz Lampart (z Puszczy Niepołomice), Przemysław Senderski i Piotr Madejski (obaj Poroniec Poronin), 19-letni bramkarz Bartłomiej Folc (Finiszparkiet Nowe Miasto Lubawskie). I oni nie wyczerpują listy życzeń trenera Roberta Szwarca. Na zajęciach pojjawił się nowy zawodnik. To 21-letni obrońca lewy obrońca Łukasz Buczkowski z Rakowa Częstochowa. Czy przekona do siebie łódzkiego szkoleniowca?

Łodzianie ciągle uważnie patrzą na poczynania sąsiada zza miedzy. Nie przeraża ich to, że do drużyny lidera Sokoła Aleksandrów dołączyli byli ełkaesiacy Michał Łabędzki i Mariusz Zasada. W Aleksandrowie grają ich zdaniem ciekawsi piłkarze, którzy przydaliby się w ŁKS. Lider tabeli strzelców Michał Michałek (12 bramek) jest nie do ruszenia, ale z pewniścią znalazłby miejsce w składzie ŁKS 24-letni pomocnik Oskar Osowski, podstawowy zawodnik rywala zza miedzy w rundzie jesiennej, specjalista od rzutów karnych (trzy wykorzystane jedenastki, jedna nie). Łodzianie penetrują rynek, szukają wzmocnień. Oj, będzie się jeszcze działo.