Sąd zajął się sprawą łodzianina po tym, jak mężczyzna zwolniony z pracy w jednym z łódzkich warsztatów samochodowych złożył pozew przeciwko byłemu szefowi domagający się w nim m.in. odszkodowania z tytułu naruszenia równego traktowania w zatrudnieniu, zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych oraz wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych.
Zwolniony argumentował przed sądem, że otrzymał wypowiedzenie umowy o pracę, bo odmówił umycia auta, którym jeździła partnerka szefa (jak ustalił sąd kobieta jest zatrudniona we wspomnianej firmie, a autem stanowiącym majątek firmy jeździła także w celach służbowych). Inni pracownicy – jak utrzymywał lakiernik - gdy odmawiali umycia auta nie otrzymywali ani upomnienia ani nagany.
Naruszenie dóbr osobistych
Zdaniem skarżącego jego dobra osobiste zostały naruszone przez to, że w pobliżu szafek przy których przebierali się pracownicy i w których trzymali swoje ubrania znajdował się monitoring.
Powód składając pozew dołączył do niego na płycie cd nagranie swojej rozmowy z szefem. Zarejestrował ją bez jego wiedzy i zgody. Jej treść jego przekonaniu miała być dowodem na dyskryminację, jakiej doświadczył w firmie.
Sąd Rejonowy rozpatrując sprawę ostatecznie nie dopatrzył się ani dyskryminacji pracownika ani naruszenia jego dóbr osobistych przez pracodawcę. Przyznał mu 1500 zł z odsetkami z tytułu przepracowanych przez niego godzin nadliczbowych za które ten nie otrzymał wynagrodzenia.
Zapłaci za naruszenie dóbr
Rozpatrując pozew pracownika rozpatrzył również powództwo wzajemne – pozew pracodawcy przeciwko zwolnionemu pracownikowi, który ten złożył gdy dowiedział się, że był nagrywany.
Cyt. (...) „Nagrywanie kogokolwiek bez jego zgody (…) jest bezprawne co do zasady, nawet jeśli nie narusza norm prawa karnego, to jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. Naruszenie dobra osobistego w w postaci swobody wypowiedzi oraz naruszeniem sfery prywatności rozmówcy” – podkreślił sąd nakazując powodowi wpłacić tysiąc złotych na konto fundacji wskazanej przez byłego szefa.
Pełnomocnik zwolnionego lakiernika zaskarżył wyrok do Sądu Okręgowego. Ten utrzymał go w mocy. W ocenie Sądu Okręgowego jest prawdopodobne, że przyczyną rozwiązania umowy o pracę mogła być odmowa posprzątania przez lakiernika samochodu, to cyt. (…) „nie sposób przyjąć, że w ten sposób doszło do jego dyskryminacji”. Zdaniem sądu umieszczenie monitoringu w magazynie towarów, a tam znajdowały się szafki pracownicze, uzasadnia jego zastosowanie. Jak zauważył sąd pracownicy mieli możliwość dokonywania zmiany odzieży w innych pomieszczeniach, w w tym również w toaletach. „Z pewnością nie było to optymalne rozwiązanie, ale dające możliwość zachowania całkowitej prywatności” – uznał sąd.
Wyrok jest prawomocny.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kwaśniewska zawstydza młodsze koleżanki. Wyglądała w teatrze jak 40-latka
- Nagrali dzikie pląsy Nataszy Urbańskiej. Coś jej wystawało spod sukienki...
- Eleni od trzydziestu lat żyje bez córki. Jej grobu można nawet nie zauważyć
- Były ukochany Maryli nieźle się urządził! Jasiński mieszka lepiej niż ona! | ZDJĘCIA