Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto znalazł 17-latkę ze Złotoryi? Rutkowski czy policja? Każdy ma swoją wersję wydarzeń

MAL
archiwum rodzinne
17-letnia Paulina ze Złotoryi odnalazła się wczoraj. W poszukiwania nastolatki, która nie wróciła po zabawie sylwestrowej do domu zaangażowanych było wiele osób. Znaleziono ją w jednym ze złotoryjskich mieszkań. Po tym jak media poinformowały o odnalezieniu dziewczyny Krzysztof Rutkowski, który prowadzi biuro napisał, że to jego agent odnalazł Paulinę. Co innego uważa policja. - W fakcie, że dziewczyna się odnalazła nie ma żadnej zasługi Krzysztofa Rutkowskiego - uważa Kamil Rynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Biuro Krzysztofa Rutkowskiego napisało wczoraj wiadomość do mediów, w której poinformowało, że: pracownicy biura
Rutkowski odnaleźli zaginioną w noc sylwestrową w Złotoryi Paulinę B. Po otrzymaniu informacji od dwóch mężczyzn podjęto natychmiastowe działania, w wyniku których agent biura Rutkowski, w towarzystwie ojca zaginionej, odnalazł Paulinę na IV kondygnacji budynku mieszkalnego przy ul. Tęczowej w Złotoryi. Do dziewczyny udało się dotrzeć po wyrwaniu drzwi od łazienki.

Zaraz po zdarzeniu Kamil Rynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu informował jednak, że dziewczyna odnalazła się u znajomej.

Kto więc odnalazł Paulinę?
Paweł Petrykowski rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji mówi, że odnalezienie dziewczyny to żadna zasługa biura Krzysztofa Rutkowskiego. - Faktycznie w domu ojca był mężczyzna, który powoływał się na znajomość z Krzysztofem Rutkowskim. Kiedy tam się znajdował, ojciec dziewczyny otrzymał sygnał, gdzie jego córka może być. Od razu pojechał tam z tym mężczyzną - komentuje sprawę Petrykowski i dodaje, że sygnał jednak nie pochodził z biura Rutkowski, a w tym samym czasie telefon o tym, gdzie może znajdować się dziewczyna otrzymali również policjanci. - Tak wygląda odnalezienie Pauliny przez biuro. Zaraz po tym na miejscu byli także policjanci - tłumaczy Petrykowski.

Dodaje, że dziewczyna nie była więziona, nie trzeba było rozwalać żadnych drzwi. Z ustaleń policji wynika, że znajdowała się tam dobrowolnie, nikt jej do niczego nie przymuszał.

- Teraz pozostaje wyjaśnić dlaczego Paulina nie wróciła do domu - mówi Petrykowski.

Zobacz też: Paulina Bajowska ze Złotoryi odnaleziona! 17-latka jest cała i zdrowa (FILM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kto znalazł 17-latkę ze Złotoryi? Rutkowski czy policja? Każdy ma swoją wersję wydarzeń - Gazeta Wrocławska

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany