Koluszkowianin Tomasz Dworczyk jest w podróży od pięciu lat! Zwiedził trzy kontynenty, aktualnie przebywa w Tanzanii
Jak znajdujesz pieniądze na utrzymanie?
- Swoją podróż zacząłem 5 lat temu z budżetem w wysokości 2 tys. dolarów (około 8 tys. zł) i założyłem, że tam, gdzie dojadę, będę pracował. Da się podróżować bez pieniędzy, ale oczywiście nie ma nic za darmo. W zamian za nocleg, wyżywienie czy wycieczki trzeba pracować.W ciągu ostatnich 5 lat wykonywałem setki różnych zawodów poza swoją specjalizacją (czyli fotografią). Często zdarzało mi się zapłacić za hotel przy pomocy zdjęć. Budowałem swoje portfolio od fotografii noclegowni za 5 zł za dobę, aż do 5-gwiazdkowych hoteli. Właśnie w ten sposób znalazłem się w Tanzanii. Po prostu wysłałem swoje CV i bogate już portfolio do 300 hoteli na Zanzibarze i otrzymałem zaproszenie do współpracy. Ciężka praca na budowie w Australii opłaciła się, bo za zarobione pieniądze kupiłem drona, nowy aparat, obiektywy i bilet w jedną stronę do Afryki. Wydałem wszystko na sprzęt, którym mogę teraz świadczyć usługi i gromadzić budżet na wyjazd do kolejnego kraju.