Kleszcze w natarciu! Im cieplej tym więcej tych groźnych pajęczaków. Zagrażają nie tylko czworonogom, ale też ludziom

Kleszcze zrobiły się problemem całorocznym i nie ma znaczenia, czy to las, czy miasto. Ich nosicielami są ptaki i jeże, których w mieście jest coraz więcej - tłumaczy Konrad Kalisz z Przychodni dla Zwierząt Animal.

Kleszcze potrzebują krwi ssaków do rozmnażania. Na skórze mogą żerować nawet przez dwa tygodnie. Niestety im dłużej tkwi w skórze, tym większe prawdopodobieństwo, że zarazi pupila jedną z groźnych chorób. Wśród nich jest babeszjoza, na którą choruje coraz więcej psów, które kleszcza "złapały" na spacerze.

Opiekunowie psów za późno zabezpieczają czworonogi przed kleszczami, bo sezon zaczyna się w lutym. Trzeba pamiętać, że kleszcza musimy usunąć jak najszybciej, maksymalnie do 10 godzin od momentu wkłucia - dodaje Adam Cyniak z lecznicy Pro Vet.

Weterynarze zgodnie twierdzą, że najskuteczniejszym preparatem przeciwko kleszczom są tabletki. Ich koszt w przypadku psa w granicach 10-20 kg 33 zł (dla tabletek podawanych co 5 tygodni) i 133 zł (przy tabletkach podawanych co 3 miesiące) wydaje się wysoki w porównaniu z kroplami na grzbiet i obrożą (ośmiomiesięczna kosztuje 100-130 zł) jednak działanie tabletek jest bardzo skuteczne, a psy, które je zażyły i zostały ukąszone przez kleszcza nie chorują na roznoszone przez nie choroby (weterynarze nie notują takich przypadków). Dlaczego tak się dzieje? Tabletka zawiera truciznę na kleszcze, która po rozpuszczeniu krąży we krwi. Kleszcz pijąc taką krew ginie w kilkanaście minut i odpada z ciała. W przypadku kropli i obróżek preparat rozkłada się na ciele psa nierównomiernie, a kleszcz omija zatrute miejsca wybierając te nieszkodliwe dla niego. Choć koszt preparatów zabezpieczających pupila wydaje się wysoki warto pomyśleć o kosztach leczenia chorób odkleszczowych. Ugryzienie zakażonego kleszcza prowadzim.in. do babeszjozy. Jej leczenie jest długie i intensywne, a jedna wizyta ratująca życie pupila to wydatek nawet 500 zł jeśli pies jest w ciężkim stanie. Na dodatek leczenie nie zawsze jest skuteczne (zależy od wieku, kondycji i innych chorób) i może doprowadzić do zgonu pupila.

Bez względu na metodę zabezpieczenia należy psa dokładnie oglądać, bo kleszcze potrafią wejść w każde miejsce: powiekę, w skórę w uchu, w napletku, pod językiem, czy wewnątrz ust. Kleszcza należy usunąć jak najszybciej. Zabieg jest prosty, ale jeśli nie mamy wprawy lepiej nie ryzykować i skorzystać z pomocy weterynarza. Za taką usługę zapłacimy od 10 do 50 zł.