Jak ocenia pan szanse ŁKS na awans do II ligi?
Marcin Zimoń: – Mogę zapewnić wszystkich naszych sympatyków, że... broni nie składamy, chociaż nasz najgroźniejszy konkurent do awansu, drużyna Radomiaka, ma nad nami 13 punktów przewagi . To dużo, ale znów nie aż tak wiele, aby tej straty nie można było z nawiązką odrobić. Realny wpływ na końcowy rezultat tej rywalizacji mogą mieć dwa nasze ostatnie mecze w rundzie jesiennej: w niedzielę, o godz. 13, na boisku przy al. Unii walczymy z Bronią Radom, czwartą drużyną rozgrywek, a tydzień później w stolicy z Ursusem Warszawa. wiceliderem ligi. Jeżeli uda się nam w tych pojedynkach zdobyć komplet punktów, to na wiosnę, do rundy rewanżowej, przystąpimy z większą wiarą w końcowy sukces.
Czy nie uważa pan, że w zimowym okienku transferowym ŁKS powinien się wzmocnić?
– To pytanie należy skierować do trenera Andrzeja Kretka i kierownictwa klubu. Ja uważam, że dysponujemy dobrym, jak na wymogi IIl ligi, kolektywem. Gdybyśmy w początkowej fazie rundy jesiennej , nie stracili punktów w meczach, które były do wygrania, dziś mielibyśmy bardzo zbliżony dorobek punktowy do Radomiaka. Zapłaciliśmy, jak to się mówi, frycowe. Oczywiście z autentycznego wzmocnienia rezygnować nie należy.
Przez kilka lat grał pan na pozycji środkowego obrońcy. Jak się pan czuje w roli defensywnego pomocnika?
– Tę pozycję znalazł mi trener Kretek. Staram się z tego nowego dla mnie obowiązku wywiązywać jak najlepiej potrafię.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"