Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Brzęczek: Życzę reprezentacji wyjścia z grupy na Euro ROZMOWA, ZDJĘCIA

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Jerzy Brzęczek w niedzielę przyjechał do CzeladziZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Jerzy Brzęczek w niedzielę przyjechał do CzeladziZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE fot. Jacek Sroka/Lucyna Nenow
Jerzy Brzęczek przyjechał w niedzielę do Czeladzi, gdzie brał udział w panelu dyskusyjnym na temat polskiej piłki w Kopalni Kultury, a także obserwował turniej dziecięcy i mecz oldbojów reprezentacji Śląska, które odbyły się na stadionie Górnika Piaski. Udało nam się porozmawiać z byłym selekcjonerem na temat kadry, Euro, Roberta Lewandowskiego, Łukasza Piszczka i przyszłości trenera Brzęczka.

Jerzy Brzęczek; Życzę kadrze wyjścia z grupy na Euro

Od pana zwolnienia z funkcji selekcjonera minęło już kilka miesięcy. Odpoczął pan psychicznie po prowadzeniu reprezentacji?
Presja w trakcie pracy z reprezentacją jest ogromna. Co prawda jest ona krótka, bo kadra gra co parę miesięcy, ale za to nie zwykle intensywna. Teraz faktycznie trochę odpocząłem, ale zawsze będę podkreślał, że trenerzy rozliczani są za wyniki, a ja ze swoim sztabem osiągnąłem wszystkie postawione przede mną cele. Awansowałem na Euro i to na dwie kolejki przed zakończeniem eliminacji, utrzymaliśmy się w Lidze Narodów, a do kadry wprowadziłem wielu młodych piłkarzy, którzy nie tylko byli powoływani na zgrupowania, ale w niej grali.

Jako selekcjoner był pan ciągle krytykowany, a teraz znów z uśmiechem odpowiada pan na pytania dziennikarzy.
Krytyka jest bardzo ważna i potrzebna, ale trzeba rozróżnić krytykę w wykonaniu dziennikarzy czy ekspertów od ośmieszania czy wyśmiewania, które też miało miejsce. To nie było łatwe życie ani dla mnie, ani dla mojej rodziny, ale na pewno nie żałuję tego 2,5 roku, bo dane mi było pracować z najlepszymi polskimi piłkarzami i grać z wielkimi drużynami. Zarzucano mi, że awansowałem z najsłabszej grupy, a tymczasem z naszej grupy na Euro zagrają trzy zespoły, a Macedonia niedawno pokonała Niemców i to na ich boisku. W 10 meczach eliminacyjnych straciliśmy tylko pięć goli. U nas jest kilkanaście milionów selekcjonerów i albo jesteś wielki, albo nikim. Są tylko emocje, brak rzeczowej dyskusji, a ja z każdym miesiącem po odejściu z kadry utwierdzam się w tym, że wykonałem ze swoim sztabem naprawdę dobrą pracę.

Na co liczy pan na Euro w wykonaniu Biało-Czerwonych?
Mamy bardzo nieprzyjemną grupę. Gramy z rywalami, z którymi w przeszłości zawsze mieliśmy wiele problemów. Kluczowy będzie mecz otwarcia ze Słowacją. Życzę chłopakom wyjścia z grupy, a jeśli to się uda to później wszystko się może wydarzyć, bo decydować będzie jeden mecz, dyspozycja dnia. Liczę, że to będzie dla nas pozytywny turniej i może osiągniemy w nim więcej niż na ostatnim Euro we Francji.

Wydarzeniem weekendu był wyczyn Roberta Lewandowskiego, który pobił rekord Muellera. Kibicował mu pan?
Ciągle się szuka w naszych kontaktach podtekstów, a ja uważam, że to niesamowite, że Robert najpierw został najlepszym piłkarzem świata, a teraz pobił rekord Bundesligi, który wydawał się nie do pobicia. Jeśli ktoś mógł go pobić to właśnie Lewandowski. Gratuluję mu tej skuteczności - oby podtrzymał ją na Euro.

W sobotę karierę w Bundeslidze zakończył Łukasz Piszczek, który wraca teraz do Goczałkowic i ma być grającym trenerem LKS.
Wszyscy wiemy jakim człowiekiem jest Łukasz, jaką ma osobowość. Piszczek ma niesamowitą wiedzę taktyczną i wielkie doświadczenie. Nie jest tajemnicą, że chciałem włączyć go do swojego sztabu na Euro. Jeżeli zechce być teraz trenerem to życzę mu, żeby w przyszłości został selekcjonerem polskiej kadry,

Przed tygodniem zakończył się sezon PKO Ekstraklasy. Jak pan ocenia te rozgrywki?
Mistrzem została Legia, ale rewelacją sezonu był Raków, który zdobył wicemistrzostwo i Puchar Polski. Praca trenera Marka Papszuna i jego sztabu przynosi efekty. To piękne uhonorowanie 100-lecia klubu z Częstochowy i znając jego właściciela Michała Świerczewskiego oraz ludzi z zarządu uważam, że ten klub będzie się dalej rozwijał i ma szanse na dłużej dołączyć do krajowej czołówki. Ważne, żeby dobrze też wypadł w europejskich pucharach, bo polska piłka potrzebuje tego, żeby 2-3 nasze kluby grały w fazie grupowej pucharowej rywalizacji.

Szykuje się pan do powrotu w nowym sezonie ligowym na trenerską ławkę?
Trochę tej adrenaliny już mi brakuje, więc niewykluczone, że wkrótce podejmę jakąś pracę, a czy to będzie polska ławka trenerska czy zagraniczna to dopiero zobaczymy. Na razie nie ma w tej sprawie żadnych konkretów.

Nie przeocz

Zobacz koniecznie

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany