5/13
Jak łatwo wyprowadzić z równowagi Jerzego Brzęczka,...
fot. brak

9. Dyskusja z Michałem Polem

Jak łatwo wyprowadzić z równowagi Jerzego Brzęczka, udowadnia wypowiedź z listopada 2018 roku. Po remisie 1:1 z Portugalią, nie czas było na analizowanie meczu, ocenianie swoich piłkarzy itp. Stając przed kamerami Polsatu, Jerzy Brzęczek, pierwsze do czego się odniósł, to wypowiedź Michała Pola. "Zmieniamy szyld, bierzemy Lewego i jedziemy dalej". Dziennikarz odniósł się do kadry U-21 prowadzonej przez Czesława Michniewicza, która wówczas była w świetnej formie.

– Czy mogę jeszcze pozdrowić jedną osobę? Chciałbym bardzo serdecznie pozdrowić w imieniu całej reprezentacji, w szczególności tej kadry piłkarskiej, jak i szkoleniowej, bardzo znanego eksperta, pana Michała Pola. Panie Michale, dziękujemy bardzo, że pan wierzy w tę reprezentację i chce pan zmieniać szyld bez udziału żadnego z tych zawodników. Dlatego też jeszcze raz bardzo serdecznie pozdrawiam w imieniu całej drużyny – powiedział tuż po spotkaniu.

6/13
Biorąc posadę selekcjonera, Jerzy Brzęczek był bardzo pewny...
fot. brak

8. Wojna z mediami

Biorąc posadę selekcjonera, Jerzy Brzęczek był bardzo pewny siebie. Pierwsze konferencje stały pod znakiem żarcików i dobrego humoru. Gdy tylko wyniki zaczęły się psuć, media doskonale wiedziały, że jednym z głównych winowajców jest selekcjoner i nie bały się o tym mówić. Wtedy to u trenera Brzęczka pojawił się syndrom oblężonej twierdzy. Uważał, że prasa atakuje go bezpodstawnie, mimo że chodziło wyłącznie o dobro kadry narodowej. Stanęło na tym, że PZPN wyprodukował nawet film dokumentalny pt. "Niekochani". Cały cykl poświęcony był konfliktowy "My" (reprezentacja) kontra "Oni" (prasa i kibice). To sprawiło, że reprezentacja stała nam się jeszcze bardziej obojętna. Poczuliśmy, że selekcjoner i piłkarze nie grają już dla nas, tylko przeciwko nam, czy też "pomimo" nas.

7/13
Jednym z pierwszych, poważnych kryzysów tej drużyny, była...
fot. brak

7. [/quot/]Krystian, próbuj[/quot/]

Jednym z pierwszych, poważnych kryzysów tej drużyny, była porażka w Słowenii. Bramkarz tej drużyny - Jan Oblak - przyznał po meczu, że zasłużenie wygrali 2:0, a on sam nawet się nie spocił. I nie ma co się dziwić, bo momentami to spotkanie wyglądało jak starcie zawodowców z amatorami. Nie pomogli debiutanci, ale jak mieli to zrobić, skoro nie otrzymali od selekcjonera żadnych wytycznych? – Nie otrzymałem żadnych zadań. Trener Brzęczek powiedział: “Krystian próbuj”, to samo powiedział do Kuby Błaszczykowskiego - mówił po meczu Krystian Bielik. Pomocnik odebrał to jako sygnał do swobody i ataku, a w rzeczywistości był to przejaw kompletnego nieprzygotowania Jerzego Brzęczka.

8/13
Wrzesień 2020. Przegrywamy w Amsterdamie 0:1 po koszmarnym...
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse

6. "Jestem zadowolony z meczu"

Wrzesień 2020. Przegrywamy w Amsterdamie 0:1 po koszmarnym meczu. Oddajemy dwa strzały przez 90 minut. Z drużyny mogącej wygrywać z najlepszymi, stajemy się nieco lepszym San Marino. Co na to selekcjoner? - Szkoda, byliśmy w stanie wywieźć jeden punkt. Ogólnie patrząc na to spotkanie, na naszą sytuację kadrową osobiście jestem bardzo zadowolony - mówił na konferencji. Nic dodać, nic ująć.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Terytorialsi w Szkole Podstawowej nr 26. Uczniowie poznawali podstawy obronności

Terytorialsi w Szkole Podstawowej nr 26. Uczniowie poznawali podstawy obronności

Trener Widzewa Daniel Myśliwiec przed meczem z Lechem Poznań ZOBACZ WIDEO

Trener Widzewa Daniel Myśliwiec przed meczem z Lechem Poznań ZOBACZ WIDEO

Toyota Yaris Cross 2024. Teraz już tylko z hybrydami

Toyota Yaris Cross 2024. Teraz już tylko z hybrydami

Zobacz również

Trener Widzewa Daniel Myśliwiec przed meczem z Lechem Poznań ZOBACZ WIDEO

Trener Widzewa Daniel Myśliwiec przed meczem z Lechem Poznań ZOBACZ WIDEO

Na ulicy Marmurowej psów nie ubywa, są nowe szczenięta do adopcji! ZDJĘCIA

Na ulicy Marmurowej psów nie ubywa, są nowe szczenięta do adopcji! ZDJĘCIA