Które koty są narażone na chorobę?
W Łodzi opiekunowie kotów martwią się szczególnie o te mruczki, które regularnie wychodzą na dwór.
U nas takiego przypadku nie było. Nie wiemy, czy był jakiś wspólny mianownik dla tych zdarzeń i czy jest coś na co mamy wpływ i co możemy zrobić, żeby pupila uchronić przed zachorowaniem - mówi Konrad Kalisz, współwłaściciel kliniki weterynaryjnej "Animal" w Łodzi.
Grypa u kota objawy
Wśród kotów występuje choroba dysautonomia, która pojawia się nie wiadomo dlaczego, wybiórczo, a zaatakowanemu kotu nie można w żaden sposób pomóc. Koty są skazane na śmierć. Znana jest od 20 lat, ale nikt nie stwierdził czym jest spowodowana i jak ją leczyć. Objawy tej choroby:
- nie działa autoniomiczny układ nerwowy
- ślinotok
- wypadnięcie trzecich powiek
- zaburzenie pracy oczu
- zaburzenia oddychania
- zaburzenia pracy jelit: biegunki
Są dwa czynniki wspólne, które mogą dotyczyć tych przypadków. Może to być kwestia żywieniowa. Były suytuacje np. w Stanach Zjednoczonych, gdzie karma dla psów była zatruta mykotoksynami. Druga podejrzana rzecz to wirusy. Mówi się o ptasiej grypie, którą tak naprawdę bardzo trudno się zwierzęciu zarazić - dodaje weterynarz Konrad Kalisz.
Zdaniem łódzkiego weterynarza do zakażenia ptasią grypą może dojść wtedy, gdy kot ma bezpośredni kontakt z wirusem: zliże ptasie odchody na balkonie, czy parapecie, upoluje chorego ptaka w czasie spaceru lub zje surowe mięso ptaka hodowlanego pochodzącego z niewiadomego źródła. Wirus roznosi się drogą kropelkową i zwierzę musi mieć z nim bezpośredni kontakt.
Do przychodni weterynaryjnych w Łodzi zgłaszają się przestraszeni łodzianie, którzy martwią się o swoich mruczących podopiecznych. Lekarze niewiele mogą im powiedzieć. Zalecają jednak ograniczenie na jakiś czas spacerów poza domem oraz zabezpieczenie balkony przed gołębiami. Bez względu na to co wywołało chorobę higiena to podstawa, a gołębie potrafią zabrudzić każdy balkon roznosząc chorobotwórcze bakterie, wirusy i pasożyty.
Oficjalnie wiadomo już, że przebadane przez Główny Inspektorat Weterynarii próbki martwych zwierząt (pochodzących z różnych stron kraju) potwierdziły zakażenie wirusem ptasiej grypy H5N1.
Główny Lekarz Weterynarii informuje, że do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach do dnia dzisiejszego do godz. 15 wpłynęły ogółem 33 próbki pochodzące od kotów z Gdańska, Gdyni, Poznania, Lublina, Pruszcza Gdańskiego, Nowego Dworu Mazowieckiego, Bydgoszczy, Wrocławia i okolic Zamościa.
Wyniki dodatnie uzyskano w 15 z 19 już przebadanych próbek. Wszystkie wyniki dodatnie wskazują na materiał genetyczny wirusa grypy H5N1 i pochodzą z Gdańska, Gdyni, Pruszcza Gdańskiego, Lublina, Bydgoszczy i Poznania.
Dodatkowo w jednej ze zbadanych próbek na wydziale medycyny weterynaryjnej w SGGW, pochodzącej z Warszawy stwierdzono wynik dodatni w kierunku grypy H5N1 co oznacza 16 potwierdzonych ognisk w kraju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Były ukochany Maryli nieźle się urządził! Jasiński mieszka lepiej niż ona! | ZDJĘCIA
- Prywatne nagranie Sary James wyciska łzy z oczu. Oddała hołd ukochanej babci
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób