Grot Budowlani - Grupa Azoty Chemik Police 1:3. Łódzkie siatkarki nie zdołały jeszcze awansować do półfinału

Raz jeszcze powtórzmy, że to zespół z Polic jest faworytem tej rywalizacji. Chemik to aktualny mistrz Polski i zdobywca krajowego pucharu. Ale kibice Grot Budowlanych po cichu liczyli, że łodziankom uda się wygrać z tak mocną drużyną drugi raz z kolei. Kto wie, może łodzianki będą się cieszyć za kilka dni w Szczecinie? Oby tak się właśnie stało.

W pierwszym secie było 1:4, 9:12 i 13:18. Podopieczne trenera Macieja Biernata nie rezygnowały i doprowadziły do stanu 19:22, następnie zaś nawet do wyniku 22:23. Jednak ostatecznie skończyło się na 22:25 (po akcji Martyny Czyrniańskiej).

W drugiej partii łodzianki prowadziły 3:1, jednak wkrótce potem było już 3:5. Ale determinacja gospodyń była ogromna (10:8, 18:14). W efekcie po ataku Melis Durul był już remis (25:18)

W trzeciej odsłonie tego spotkania było 1:4, 9:11, ale niedługo już 11:18. Tym razem po zagraniu byłej zawodniczki Budowlanych Jovany Brakocević-Canzian (15:25).

Czwarty set okazał się już ostatni. Tak naprawdę policzanki kontrolowały sytuację (2:5, 6:10, 12:17, 17:22). Decydujący punkt zdobyła blokiem niesamowita tego dnia Czyrniańska (17:25).

Wypada mieć nadzieję, że sobotę w Szczecinie będzie mogła zagrać przyjmująca Budowlanych i reprezentacji Polski Monika Fedusio, która doznała urazu.

Za MVP dzisiejszego meczu została uznana Czyrniańska.

Grot Budowlani Łódź – Grupa Azoty Chemik Police 1:3 (22:25, 25:18, 15:25, 17:25)
Budowlani: Polak 2, Lisiak 8, Durul 14, Kazała 4, Fedusio 15, Sobolska-Tarasova 11, Łysiak (libero) oraz: Kąkol 3, Łazowska 1, Kukulska, Kędziora.
Chemik: Korneluk 10, Brakocević-Canzian 11, Fabiola 2, Wasilewska 8, Łukasik 12, Czyrniańska 31, Stenzel (libero) oraz: Sikorska 1, Cipriano, Kowalewska.