Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GBL, środek do produkcji „tabletek gwałtu”, zażywają także łódzcy narkomani

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Do kliniki toksykologii w Łodzi trafia kilka osób w roku, które podejrzewają, że ktoś mógł im wrzucić do napoju pigułkę gwałtu. Zwykle zgłaszają się w godzinach popołudniowych w sobotę lub w niedzielę, twierdząc, że drink wypiły w nocy i film im się urwał. W organizmie osoby, która padła ofiarą „tabletki gwałtu”, można ją wykryć co najwyżej w ciągu kilku godzin od spożycia. GBL jest też zażywana przez narkomanów. Działa krótko. Lekarz toksykolog z 40-letnim doświadczeniem opowiada, że jeden z jego pacjentów w ciągu dnia ok. 20 razy przyjmował po odrobinie GBL. Na krótko odpływał  i po jakimś czasie znowu po niego sięgał. Wykorzystanie GBL w celach narkotycznych jest znikome. Toksykolog w całej swojej karierze miał styczność z nie więcej niż kilkunastoma uzależnionymi sięgającymi po GBL. Czytaj więcej na następnej stronie
Do kliniki toksykologii w Łodzi trafia kilka osób w roku, które podejrzewają, że ktoś mógł im wrzucić do napoju pigułkę gwałtu. Zwykle zgłaszają się w godzinach popołudniowych w sobotę lub w niedzielę, twierdząc, że drink wypiły w nocy i film im się urwał. W organizmie osoby, która padła ofiarą „tabletki gwałtu”, można ją wykryć co najwyżej w ciągu kilku godzin od spożycia. GBL jest też zażywana przez narkomanów. Działa krótko. Lekarz toksykolog z 40-letnim doświadczeniem opowiada, że jeden z jego pacjentów w ciągu dnia ok. 20 razy przyjmował po odrobinie GBL. Na krótko odpływał i po jakimś czasie znowu po niego sięgał. Wykorzystanie GBL w celach narkotycznych jest znikome. Toksykolog w całej swojej karierze miał styczność z nie więcej niż kilkunastoma uzależnionymi sięgającymi po GBL. Czytaj więcej na następnej stronie
Prokuratura Okręgowa w śledztwie prowadzonym wraz z Centralnym Biurem Śledczym Policji przedstawiła zarzuty czterem mężczyznom. Mieli zorganizować przewóz przez Polskę GBL, substancji psychotropowej wykorzystywanej do produkcji „tabletek gwałtu”. Funkcjonariusze przejęli 1,2 tony GBL, czyli prawie 2,5 mln działek. Zdaniem prokuratury, podejrzani mogli zorganizować przewóz przez Polskę nawet 335 ton tej substancji, wartej ponad 21 mln euro. Podejrzani to mężczyźni w wieku od 27 do 43 lat. Dwaj z nich są obywatelami Holandii. Grożą im kary pozbawienia wolności w wymiarze do lat 15.

Co to są tzw. tabletki gwałtu?

GBL jest wykorzystywana jako środek odurzający. Potocznie zwany jest „kropelkami gwałtu” i służy do produkcji tzw. „tabletek gwałtu”. W Polsce uznawany jest za zakazaną substancję psychotropową. Jego przewóz przez terytorium kraju wymaga zgody Głównego Inspektora Farmaceutycznego. Do niedawna nie był on zabroniony na terenie Litwy, skąd był wysyłany, jak i w krajach Europy Zachodniej i Południowej oraz w Wielkiej Brytanii, do których trafiał. Do przewozu przez terytorium Polski wykorzystywano różne firmy kurierskie. Zamieszani w proceder podejrzani mieli nadać ok. 13 tys. przesyłek z GBL.

- GBL jest pochodną GHB, która znana jest jako „tabletka gwałtu”. O ile pierwsza ma lekko słony smak, to druga jest pozbawiona smaku - opowiada toksykolog. - Pierwsza z tych substancji działa krócej i gwałtowniej niż druga. Jeśli podana jest w zbyt dużej dawce, może spowodować zaburzenia oddychania, spadek ciśnienia krwi, zaburzenia rytmu serca, a w skrajnych przypadkach doprowadzić do śmierci. W celach przestępczych te substancje podawane są w takich ilościach, aby osoba, która je spożyje, była senna, ale się nie przewracała.

Po wypiciu drinka z „tabletką gwałtu” kobieta staje się bezwolna, ma osłabione napięcie mięśniowe, można ją namówić do zrobienia rzeczy, których przed wypiciem drinka z „tabletką gwałtu” by nie zrobiła - zgodziła się na przygodny seks, podała PIN do komórki, hasło do konta. Dla działania „tabletki gwałtu” charakterystyczne jest to, że osoba, która wypije „doprawionego” drinka, nie pamięta, co się z nią potem działo.

Do kliniki toksykologii w Łodzi trafia kilka osób w roku, które podejrzewają, że ktoś mógł im wrzucić do napoju pigułkę gwałtu. Zwykle zgłaszają się w godzinach popołudniowych w sobotę lub w niedzielę, twierdząc, że drink wypiły w nocy i film im się urwał. W organizmie osoby, która padła ofiarą „tabletki gwałtu”, można ją wykryć co najwyżej w ciągu kilku godzin od spożycia.

GBL jest też zażywana przez narkomanów. Działa krótko. Lekarz toksykolog z 40-letnim doświadczeniem opowiada, że jeden z jego pacjentów w ciągu dnia ok. 20 razy przyjmował po odrobinie GBL. Na krótko odpływał i po jakimś czasie znowu po niego sięgał. Wykorzystanie GBL w celach narkotycznych jest znikome. Toksykolog w całej swojej karierze miał styczność z nie więcej niż kilkunastoma uzależnionymi sięgającymi po GBL.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany