Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Expressowy test: Fiat freemont. Samochód dla Kowalskiego? [zdjęcia]

(per)
.
. ryszard m. perczak
Jeszcze dwa lata temu ten samochód nazywał się dodge journey. Teraz, po niewielkich, ale dość istotnych zmianach, zamienił się w fiata freemonta.

Najbardziej zmienione wnętrze
W niektórych opisach sylwetkę tego auta określono jako van. Nam się wydaje, że freemont to samochód osobowy typu kombi z elementami vana i SUV-a. Cechy vana najbardziej widoczne są w jego wnętrzu. Freemont może być bowiem autem 7-osobowym, a dwa dodatkowe fotele z tyłu można bez problemu składać w podłodze bagażnika.
Fiat freemont, po przeistoczeniu się journeya, ma bardzo elegancką deskę rozdzielczą. W ogóle najbardziej na zmianie marki z Dodge na Fiat zyskało wnętrze tego modelu. Jest dobrze wykończone, ergonomiczne i, co ważne w przypadku wozu dla rodziny, ma sporo półek na drobiazgi. Do tego jest w nim wygodnie i przestronnie.

.

Napędzający testowany egzemplarz freemonta 2-litrowy turbodiesel spalił średnio 7,5 l oleju napędowego na 100 km. To nieźle, zważywszy że jeździliśmy nim podczas tęgich mrozów i głównie po mieście. To bardzo elastyczna jednostka z 6-biegową skrzynią. Bardzo nam się podobały kultura pracy i dynamika tego silnika. Przyjemne było także zachowanie się auta na drodze. Testowana wersja była przednionapędowa, ale kto chciałby mieć w tym modelu więcej z SUV-a, to informujemy, że jest już także freemont 4x4.

Auto nie na kieszeń średnio zarabiającego obywatela
Feemont byłby idealnym samochodem dla przeciętnego Kowalskiego, gdyby nie... jego cena. Jest to bowiem wóz przestronny, wygodny, z dobrym silnikiem, dużymi kołami i prześwitem, ale niestety nie na kieszeń nawet średnio zarabiającego obywatela RP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany