Kto jest na etacie i do tego objęty ochroną przedemerytalną przed zwolnieniem (cztery lata przed terminem emerytury), najlepiej, by dalej pracował, nawet często chorując. Ani emerytura częściowa, ani świadczenie przedemerytalne nie jest bowiem opłacalne. Są jednak osoby, które takiej ochrony jeszcze nie mają, a firma rozwiązuje z nimi umowę. Dla nich najkorzystniejsze jest świadczenie przedemerytalne. Jego wypłata nie pomniejsza bowiem przyszłej emerytury, a prawdopodobnie nie będzie też ono wiele niższe niż emerytura częściowa.
Nie dla każdego
- By otrzymać świadczenie przedemerytalne, trzeba natychmiast po utracie pracy zarejestrować się jako osoba bezrobotna i pobierać zasiłek co najmniej przez sześć miesięcy. Kto nie ma prawa do zasiłku, nie ma też prawa do świadczenia przedemerytalnego. W trakcie pobierania zasiłku nie można odmówić przyjęcia pracy, robót publicznych lub prac interwencyjnych.
- Po upływie tego okresu musimy uzyskać zaświadczenie z urzędu pracy, z którym w ciągu trzydziestu dni powinniśmy wystąpić do ZUS o świadczenie przedemerytalne.
Uwaga! Gdyby okazało się, że w trakcie pobierania zasiłku zostaliśmy skierowani do pracy, ale zakończyła się ona po upływie wymaganych sześciu miesięcy bezrobocia, mamy tylko czternaście dni od ustania zatrudnienia na złożenie wniosku o świadczenie.
Musimy też pamiętać, że ostatnie zatrudnienie przed rejestracją jako osoba bezrobotna musiało trwać co najmniej sześć miesięcy.
Jednak spełnienie wymienionych warunków nie wystarczy. Przepisy bowiem nakładają kolejne. Ważny jest wiek, staż pracy i sposób rozwiązania umowy. Warto więc sprawdzić, czy spełniamy jeden z podanych niżej wymogów:
1. Rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło z powodu likwidacji lub niewypłacalności pracodawcy. Mamy ukończone co najmniej 56 lat w przypadku kobiety lub 61 lat w przypadku mężczyzny. Posiadamy okres uprawniający do emerytury (lata składkowe i nieskładkowe), wynoszący co najmniej dwadzieścia lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn.
2. Zwolnienie z pracy nastąpiło z przyczyn dotyczących zakładu pracy. Ukończyliśmy co najmniej 55 lat w przypadku kobiety oraz 60 lat w przypadku mężczyzny. Posiadamy okres uprawniający do emerytury, wynoszący co najmniej trzydzieści lat dla kobiet i 35 lat dla mężczyzn.
3. Prowadziliśmy działalność gospodarczą i ogłosiliśmy upadłość. Do dnia upadłości prowadziliśmy nieprzerwanie firmę przez okres nie krótszy niż 24 miesiące. Mamy ukończone co najmniej 56 lat w przypadku kobiety i 61 lat w przypadku mężczyzny. Posiadamy staż uprawniający do emerytury, wynoszący co najmniej dwadzieścia lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn.
4. Pobieraliśmy rentę przez co najmniej pięć lat. Po ustaniu prawa do renty zarejestrowaliśmy się w powiatowym urzędzie pracy w ciągu trzydziestu dni. Do dnia, w którym ustało prawo do renty, byliśmy co najmniej 55 lat w przypadku kobiety i 60 lat w przypadku mężczyzny. Mamy udokumentowany okres okres uprawniający do emerytury, wynoszący co najmniej dwadzieścia lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn.
5. Nie jest ważne, ile mamy lat, po warunkiem, że do rozwiązania stosunku pracy doszło z przyczyn dotyczących zakładu pracy, a staż, jaki mamy udokumentowany, uprawniający do emerytury, wynosi co najmniej 35 lat dla kobiet i czterdzieści lat dla mężczyzn
6. Wiek nie ma znaczenia, jeżeli do 31 grudnia roku poprzedzającego rozwiązanie stosunku pracy lub stosunku służbowego z powodu likwidacji lub niewypłacalności pracodawcy posiadaliśmy staż (lata składkowe i nieskładkowe) uprawniający do emerytury, wynoszący co najmniej 34 lata dla kobiet i 39 lat dla mężczyzn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć