Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś jest 47 rocznica pożaru katedry w Łodzi.

(MSM)
Archiwum Expressu Ilustrowanego
Dziś mija 47 lat od pożaru łódzkiej katedry. Gasiło go 30 wozów strażackich, a wodę brano ze stawu przy Białej Fabryce.

Pożar wybuchł około godz. 18.15, we wtorek 11 maja 1971 roku, gdy w kościele rozpoczynało się nabożeństwo majowe. Wtedy to w seminarium zauważono wydobywający się z małej wieżyczki katedry tzw. sygnaturki dym, a wierni zgromadzeni na nabożeństwie przez otwory w stropie świątyni, tam gdzie wisiały żyrandole, zobaczyli płomienie. Ogień musiał już od kilkunastu minut trawić drewnianą konstrukcję dachu, pomiędzy miedzianym poszyciem a betonowym sklepieniem. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru – może było to spięcie w instalacji elektrycznej, a może nieuwaga robotników, którzy remontowali sklepienie świątyni i główną wieżę. Klerycy z seminarium oraz przechodnie pospieszyli do ratowania co cenniejszych rzeczy m.in. szat liturgicznych, naczyń, mebli. Udało się uratować m.in. XVII-wieczny ornat.

Ogień przyjechało gasić 30 wozów straży pożarnej z całej Łodzi. Dysponowali dwiema 30-metrowymi drabinami. Ponieważ zapas wody szybko się wyczerpał konieczne było jej pompowanie wężami ze stawu przy Białej Fabryce. Akcja gaśnicza trwała około 12 godzin. Słup ognia było widać z odległości kilku kilometrów od miasta. Po kilku godzinach zawalił się dach świątyni, szczęśliwie nie zapadł się jej strop, co uchroniło wnętrze świątyni przed całkowitym zniszczeniem. Wysoka temperatura spowodowała uszkodzenie sklepień i odpadnięcie tynków na dużej powierzchni. Woda i spadający tynk uszkodziły główny ołtarz, spadł również wielki żyrandol. Zniszczeniu uległy także organy.

„Wyrażamy naszą solidarność w modlitwie” - telegrafował do Łodzi krakowski kardynał Karol Wojtyła.

Po pożarze kościół został zamknięty ze względu uszkodzone sklepienie. Wozy strażackie pod katedrą stały jeszcze kilka dni. Motorniczowie tramwajów jadących ul. Piotrkowską dostali polecenie, żeby nie jechać szybciej niż 10 km na godzinę, aby drgania nie doprowadziły do zawalenia się ścian świątyni. Remont rozpoczęto zaraz po pożarze, ale katedrę do użytku oddano dopiero w grudniu 1972 r.

Pogoda na weekend:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany