Włodarze Widzewa wydrukowali i opublikowali bowiem plakaty, na którym widnieje zdjęcie drużyny. Problem w tym, że... nie jest to fotografia zespołu, który cieszył się ze zdobycia pierwszego mistrzostwa, na co zwrócono uwagę na portalu www.interia.pl.
M.in. widnieje na nim chociażby trener Władysław Żmuda, a historyczny tytuł łodzianie zdobyli pod wodzą zmarłego już Jacka Machcińskiego. Oprócz tego, kilku zawodników ze wspomnianego zdjęcia reprezentowało w 1981 roku barwy innych zespołów.
Główne uroczystości zaplanowane są na niedzielę. Jednak w Widzewie nie udało się ustalić namiarów na pewne grono piłkarzy z mistrzowskiej drużyny, działacze wystosowali więc publiczny apel do kibiców z prośbą o pomoc w ich znalezieniu. W kilku wypadkach fani pomogli, ale taka sytuacja z pewnością nie kojarzy się ze słowem ,,profesjonalizm"
Do wszystkiego odniósł się na Twitterze rzecznik prasowy Widzewa, Marcin Tarociński.
- W imieniu Klubu przepraszam za zamieszanie, które powstało wokół plakatu promującego obchody 40 lecia pierwszego Mistrzostwa Polski wywalczonego przez Widzew w czerwcu 1981 roku. W materiałach wykorzystaliśmy zdjęcie zrobione niespełna miesiąc później (...). Mimo usilnych poszukiwań, obecnie Widzew Łódź nie dysponuje zdjęciem drużynowym stricte z sezonu 1980/1981, którego mógłby użyć w celach komercyjnych. Wykorzystanie zdjęcia z lata 1981 roku zostało skonsultowane z widzewskimi historykami, a dla porządku na plakacie umieszczone zostały nazwiska osób z mistrzowskiej drużyny, których brakuje na wykorzystanej do produkcji gadżetów fotografii (...). Nie mamy zdjęcia zespołu, który w czerwcu 81 wywalczył MP (...). W celach promocyjnych Klub zdecydował o wykorzystaniu zdjęcia z lipca 1981 roku (...). Co więcej w opisie plakatu dodaliśmy nazwiska czterech osób nieobecnych na fotografii. Takie rozwiązanie konsultowaliśmy z widzewskimi historykami, m.in. z dyrektorem Muzeum Widzewa Tomaszem Gawrońskim. Nieprawdą jest więc, że użyliśmy bezmyślnie zdjęcia z 1982 roku (...). Podkreślam, że fotografię z lipca 1981 roku wykorzystaliśmy świadomie jako jedyną posiadaną z tamtego okresu. Widzew Łódź dokłada wszelkich starań by godnie uczcić rocznicę, a błędem za który przepraszamy była najwyraźniej niewystarczająca informacja dotycząca plakatu.Mam nadzieję, że w tej nietypowej formie udało mi się wyjaśnić Wam intencje i działania Klubu. Dzięki za cierpliwość i uwagę, liczę na Wasze zrozumienie - napisał Tarociński.
Te wyjaśnienia nie zmieniają faktu, że całe to zamieszania jak najbardziej może się kojarzyć kibicom czterokrotnych mistrzów Polski z organizacyjnym blamażem, najdelikatniej zresztą mówiąc. Działacze mogli postarać się o inną formę promocji, jeśli faktycznie nie dysponowali oryginalną fotografią pierwszych widzewskich mistrzów. Można zrozumieć fanów, którym wystarczy już sportowych upokorzeń, związanych ze słabiutką postawą drużyny, która w sezonie 2020/2021 miała awansować do baraży i bić się o awans do ekstraklasy. Dokładanie takich wizerunkowych wpadek z pewnością nie poprawi humory tysiącom sympatyków Widzewa
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce