Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doniesienie do prokuratury i skarga na policjanta, który rzucił na ziemię demonstranta. Skarga dotyczy także brutalności straży miejskiej

Marcin Darda
Marcin Darda
Kadr z filmu dokumentującego interwencję policjanta podczas demonstracji w Łodzi.
Kadr z filmu dokumentującego interwencję policjanta podczas demonstracji w Łodzi.
Do zajść między policją a demonstrantami doszło w Łodzi w sobotę i niedzielę w okolicy bazyliki archikatedralnej. W poniedziałek doniesienie do prokuratury oraz skargę do komendanta głównego policji w Łodzi, złożył Marcin Gołaszewski (Koalicja Obywatelska/Nowoczesna), przewodniczący Rady Miejskiej i bezpośredni świadek wydarzeń.

Gołaszewski w skardze i doniesieniu przywołuje cztery sytuacje. Pierwsza to ta, gdy "policjanci bez imiennik6w odmawiając podania jakichkolwiek danych identyfikujących, np. numerów służbowych, stosując chwyty obezwładniające, atakując przypadkowe osoby rzucili je na ziemię, wykręcając ręce, przyduszając do podłoża".

Druga dotyczy policjanta, "który wdał się w pyskówkę z uczestnikiem protestu wykazując absolutny brak wyszkolenia" - pisze Gołaszewski - Osoba, którą zaatakował dobiegając do niej od tyłu nie stwarzała żadnego zagrożenia, było to ewidentne pokazanie siły". Na filmie z akcji obezwładniania demonstranta słychać jednak jego prowokujące słowa kierowane do policjanta: "Pokaż mi tę twarz wredną, chodź jeden na jeden".

Trzecia z sytuacji dotyczy "zaatakowania przez policjantów mężczyzny z dzieckiem, który przemieszczał się trasą marszu". Według Gołaszewskiego "było to oczywiste przekroczenie uprawnień". Wszystkie te sytuacje z interwencji Gołaszewski transmitował online, linki do filmów zamieścił w doniesieniu i skardze.

Czwarta sytuacja dotyczy brutalnej interwencji dwóch funkcjonariusz Straży Miejskiej. Zarejestrował ją smartfonem jeden łodzian pod siedzibą PiS przy ul. Piotrkowskiej. Młody mężczyzna z psem na smyczy zwrócił im uwagę strażnikom uwagę na pracujący silnik radiowozu, nie chciał się wylegitymować, chwilę potem dwójka strażników szarpiąc i podduszając, próbowała siłą wepchnąć go do radiowozu. Pytanie o zasadność i brutalność tej interwencji też znalazło się w skardze do komendanta policji, ponieważ straż decyzją wojewody podlega podczas pandemii nadzorowi policji. W poniedziałek w sprawie aktu brutalności strażników, oświadczenie wydał Zbigniew Kuleta, komendant Straży Miejskiej w Łodzi.

"W związku z karygodnym zachowaniem dwóch strażników miejskich podczas weekendowych protestów pragnę przeprosić wszystkich mieszkańców Łodzi. Jednocześnie informuję, że wobec strażników miejskich zostaną wyciągnięte konsekwencje, ze zwolnieniem ze służby włącznie. W związku z epidemią COVID 19, Straż Miejska trafiła pod nadzór Wojewody Łódzkiego. Z niepokojem obserwuję, że zlecane nam przez wojewodę zadania wykraczają poza działania związane z walką z epidemią. Nie ma mojej zgody na to, aby strażnicy miejscy wykorzystywani byli do działań o charakterze politycznym, do ochrony siedzib jakichkolwiek partii politycznych oraz do działań mających znamiona represji wobec mieszkańców miasta. Naszym zadaniem powinno być przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa łódzkim seniorom, pomoc w dostarczaniu posiłków do podopiecznych dziennych domów pobytu, wsparcie samotnych i chorych łodzian w organizacji spraw życia codziennego. Mam nadzieję, że sytuacja, która miała miejsce podczas weekendu, nigdy więcej się nie powtórzy, a strażnicy miejscy ze zwiększonym zaangażowaniem i poświęceniem, będą starać się zapracować na Państwa uznanie i szacunek" - oświadczył Kuleta.

Marcin Gołaszewski chce nie tylko wyjaśnień od komendanta, pyta go także, jakie konsekwencje poniosą funkcjonariusze. Z kolei komisarz Marcin Fiedukowicz, z KMP w Łodzi wyjaśnia, że demonstrujący, który obrażał policjanta, odpowie przed sądem za znieważenie funkcjonariusza publicznego. Do sądu ma trafić ponad czterdzieści wniosków o ukaranie demonstrantów za nieprzestrzeganie obowiązujących obecnie przepisów sanitarnych, m.in. zakazu zgromadzeń. Protesty i demonstracje w Łodzi były odpowiedzią na wyrok Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającym niezgodność z Konstytucją dopuszczalności przerywania ciąży w sytuacji ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Doniesienie do prokuratury i skarga na policjanta, który rzucił na ziemię demonstranta. Skarga dotyczy także brutalności straży miejskiej - Dziennik Łódzki

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany