Do kiedy będą zamknięte szkoły? Zamieszanie w ministerstwie edukacji

Zapowiedź o przedłużeniu zdalnej nauki wygłosił w czwartek (14 maja) Maciej Kopeć, wiceminister edukacji narodowej - w wywiadzie dla portalu Wirtualna Polska.

- Rozporządzenie, które zostanie wydane, będzie mówiło o przedłużeniu ograniczenia funkcjonowania szkół do 26 czerwca, czyli do końca zajęć dydaktycznych - powiedział w czwartek wiceminister.

Decyzja o zawieszeniu normalnej pracy szkół ma związek m.in. z ich przygotowaniami do matury (w liceach ogólnokształcących i technikach od 8 czerwca) oraz do egzaminu ósmoklasistów (w podstawówkach od 16 czerwca).

Zapowiedź Macieja Kopcia jest niespodzianką, bo w środę (13 maja) jego szef - Dariusz Piontkowski, minister edukacji narodowej, mówił raczej o odmrażaniu polskiej oświaty: z uruchamianiem zajęć opiekuńczych, ale i możliwością prowadzenia dydaktycznych, dla uczniów klas I-III w podstawówkach od 25 maja. Od tego samego dnia ósmoklasiści i maturzyści mogliby się zacząć umawiać na konsultacje w szkołach ze swoimi nauczycielami. Od 1 czerwca prawo do korzystania z takich konsultacji mieliby także uczniowie młodszych klas.

AKTUALIZACJA:

W czwartek późnym popołudniem swoje stanowisko przesłała Anna Ostrowska, rzecznik MEN. Jest ono sprzeczne z tym, co zaledwie kilka godzin wcześniej powiedział wiceminister.

Na chwilę obecną nie ma jeszcze decyzji czy uczniowie będą się uczyli na odległość czy wrócą do nauki stacjonarnej w szkołach po 7 czerwca. Nie ma jeszcze także decyzji, w jaki sposób będzie wyglądała nauka od 8 do 26 czerwca br. Dalsze uruchomienie szkół i placówek oświatowych będzie uzależnione od sytuacji epidemicznej i wytycznych Ministra Zdrowia oraz GIS.

- poinformowała rzecznik MEN.

Na razie MEN, nowym rozporządzeniem, wydłuży zdalne nauczanie do 7 czerwca.