Disco polo znowu modne? Symbol złego gustu czy gwarant zabawy? Co o tym myślisz?

Na żywo lub z konsoli
- Ręce w górę! Wszyscy klaszczą! - krzyczał do bawiących się pod sceną gości wokalista zespołu Impuls, Piotr Kobyliński. - Myślisz, że dotykasz nieba?
- Nie wiesz, że to droga jest do piekła! - odśpiewywali w klubie Broadway bawiący się na parkiecie goście przybyli na ekskluzywną noc disco polo. Tak bowiem organizatorzy nazwali imprezę odbywającą się po raz pierwszy w dyskotece przy ul. Stefanowskiego. Chcieli sprawdzić, czy tego typu zabawy przyjmą się w Łodzi.

- W stolicy muzyka disco polo puszczana jest w większości klubów - twierdzi Robert Wysocki, właściciel klubu. - W Łodzi to rzadkość.
"Seksualnie niebezpieczna", czyli najbardziej znana piosenka grupy Impuls, przyciągnęła do klubu sporo gości. Zanim jednak przebój został wyśpiewany, na scenie pojawiły się płomienie, a zaraz po nich tańczące dziewczyny, czyli stałe elementy discopolowych koncertów.
- Przy tej muzyce bawimy się najlepiej - wyznał 30-letni Adam Frączyk, który ze swoją narzeczoną przyjechał z Brzezin na środową imprezę disco polo do klubu Futurysta. - Tekst po polsku, o miłości i można tańczyć z partnerką.

Ta zabawa była już kolejną zorganizowaną w Futuryście.
- Sprawdziła się raz, więc wprowadziliśmy ich cykl - wyjaśnia Darek Jankowski, współwłaściciel klubu przy al. Politechniki. - W Łodzi jest wielu przyjezdnych studentów i to oni stanowią większość uczestników.

Feniks z popiołów
Niedzielne programy Disco Relax i Disco Polo Live, które emitowała w połowie lat 90. telewizja Polsat, pamięta wielu. Podobnie jak "Karnawałową galę disco polo" w TVP1. Programy promowały Shazzę, Bogdana Smolenia, zespoły Bayer Full czy Akcent. "Jesteś szalona", "Bierz, co chcesz", "Majteczki w kropeczki" puszczano także w radiu ESKA.

Przed wyborami prezydenckimi 1995 roku gwiazdy muzyki chodnikowej - jak Top One i Bayer Full - angażowane były w kampanię wyborczą. "Ole, Olek" czy "Prezydent" miały przysporzyć zwolenników Aleksandrowi Kwaśniewskiemu i Waldemarowi Pawlakowi. Nagrywane poza oficjalnym obiegiem kasety magnetofonowe osiągały ogromne nakłady.

Czytaj też: Seksualnie niebezpieczna, czy disco polo opanuje łódzkie kluby? [zdjęcia, film]

Płyty z muzyką disco polo sprzedawano na stadionie ŁKS, giełdzie samochodowej czy Bałuckim Rynku. Pod koniec lat 90. muzyka pop, hip-hop i elektroniczna stała się mocną konkurencją dla zgrzebnego disco polo. Aż w końcu całkowicie je zdominowała. Kasety Shazzy, Bayer Full i Smolenia zaczęły znikać z łódzkich targowisk, a płyty z domowych kolekcji nagrań. Disco polo pojawiało się już tylko na ucztach weselnych, bo przy prostej melodii i łatwym do zapamiętania tekście bawili się doskonale starsi i młodsi goście.

W grudniu 2011 roku VIVA Polska wprowadziła niedzielny blok z muzyką disco polo - Disco ponad wszystko. A w zeszłym roku stworzono kanał telewizyjny poświęcony tylko temu gatunkowi muzyki - TV Disco. Hitem ostatnich tygodni w internecie są "Cztery osiemnastki" Tomasza Niecika. Wszystko wskazuje na to, że disco polo powstanie jak feniks z popiołów.

Muzyka disco polo powstała na bazie utworów granych na weselach, dlatego ma wiele akcentów ludowych. Wykonawcy wykorzystują instrumenty elektroniczne, często klawiszowe. Teksty opowiadają zazwyczaj o miłosnych perypetiach. Zwana jest muzyką chodnikową, ponieważ nagrania sprzedawane były poza oficjalnym obiegiem, na straganach z łóżek polowych (stąd disco polo).__