Czy w tym roku pojedziemy drugą jezdnią? Przybyszewskiego: zniknął wiadukt, niech żyje wiadukt!

Usuwana jest także i wywożona stara nawierzchnia jezdni, rozmontowywane są bariery oddzielające do niedawna jezdnie od skarpy. Pogoda sprzyja, roboty żwawo posuwają się do przodu. Czy pojedziemy nową jezdnią w kierunku Widzewa jeszcze w tym roku?

W czwartek na placu budowy uwijało się kilkanaście osób i pracowało sporo ciężkiego sprzętu. Jedna ekipa wykonywała zbrojenia na wiadukcie tramwajowo - autobusowym (środkowym), który już niedługo będzie gotowy do zalewania betonem. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to jeszcze w tym roku wiadukt ten będzie gotowy. Czasochłonnym elementem jest montaż torowiska i sieci trakcyjnej, które można wykonywać dopiero po związaniu betonu i sprawdzeniu nośności nowej konstrukcji. Jeżeli kolejne jesienne miesiące będą ciepłe, a pogoda będzie sprzyjała pracom montażowym, to możliwe jest oddanie do użytku środkowego wiaduktu jeszcze w tym roku. Oznaczałoby to bliską perspektywę uruchomienia tramwajów na pozbawionym obecnie tego rodzaju komunikacji odcinku od al. Śmigłego - Rydza do ul. Lodowej. Co prawda tramwaje nie będą mogły dojeżdżać do placu Reymonta, ale z powodzeniem mogłyby kursować z Widzewa ulicą Przybyszewskiego i dalej aleją Śmigłego - Rydza do alei Piłsudskiego lub dworca Łódź Fabryczna.

Nieco mniej optymistycznie wygląda sprawa drugiego wiaduktu drogowego. Po ustawieniu podpór wykonanie szalunku i zbrojenie zajmie ok. dwóch miesięcy. Wylewanie betonu przypadłoby więc na okres zimowy, kiedy mogą panować niskie temperatury. Wtedy część prac będzie niemożliwa do wykonania, trzeba będzie wstrzymać budowę do wiosny. Jeśli tak się stanie ostatni z trzech wiaduktów nad linią kolejową na ul. Przybyszewskiego zostanie skończony dopiero wiosną.

Biorąc pod uwagę konieczność budowy dość długiego, bo blisko kilometrowego fragmentu jezdni, chodnika, ścieżki rowerowej oraz zejścia na planowany pod wiaduktem peron przystanku Łódź Zarzew, zakończenia wszystkich robót możemy spodziewać się nie wcześniej jak w połowie 2024 roku. Warto jednak pamiętać, że od ponad miesiąca możliwy jest przejazd w obu kierunkach wiaduktem północnym. Jezdnia została podzielona na pół pomiędzy dwa kierunki ruchu. Jest ciasno, w godzinach szczytu tworzą się tu korki, ale dojazd na Widzew Wschód i Olechów nie wymaga już pokonywania objazdów.