Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co szósty dorosły Polak wypija codziennie „małpkę”, czyli wódkę w najmniejszej buteleczce

Krzysztof Zając
Krzysztof Zając
Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych podała, że codzienne wypijamy 3 miliony „małpek”. To wódka sprzedawana w najmniejszych buteleczkach, o objętości 100 ml. - Małpka jest zwinna, szybka i sympatyczna, tak samo jak  taka mała buteleczka wódki. Błyskawicznie można ją schować w kieszeni, dyskretnie opróżnić w bramie, na przystanku, a nawet już w sklepie, a zatem nazwa do niej doskonale pasuje - tłumaczy sprzedawczyni w sklepie z alkoholem przy ul. Gdańskiej. Rano, o godz. 6, tuż pootwarciu sklepu, przychodzą po nią mężczyźni, często w ubraniach roboczych, a później panie idące do biura. Panowie kupują często najtańszą, czystą wódkę, która kosztuje poniżej 4 zł. Kobiety wybierają likier o smaku orzecha laskowego albo cytryny,  bo wierzą, że jej zapach jest niewyczuwalny. Chowają ją do torebki i prawdopodobnie popijają w czasie pracy w toalecie lub dolewają do kawy.O strukturze konsumpcji mieszkańców Łodzi można przekonać się, przechodząc rano ulicami miasta. W centrum, na parapetach, w bramach, wyrzucane są głównie wódki smakowe, droższe, ale bardziej aromatyczne. Na Bałutach, starym Polesiu, Górnej, pije się to, co najtańsze, a buteleczki wyrzuca na najbliższy trawnik. Dlatego ten koło Bałuckiego Rynku usłany jest głównie „Żytnią”.Czytaj dalej na kolejnym slajdzie
Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych podała, że codzienne wypijamy 3 miliony „małpek”. To wódka sprzedawana w najmniejszych buteleczkach, o objętości 100 ml. - Małpka jest zwinna, szybka i sympatyczna, tak samo jak taka mała buteleczka wódki. Błyskawicznie można ją schować w kieszeni, dyskretnie opróżnić w bramie, na przystanku, a nawet już w sklepie, a zatem nazwa do niej doskonale pasuje - tłumaczy sprzedawczyni w sklepie z alkoholem przy ul. Gdańskiej. Rano, o godz. 6, tuż pootwarciu sklepu, przychodzą po nią mężczyźni, często w ubraniach roboczych, a później panie idące do biura. Panowie kupują często najtańszą, czystą wódkę, która kosztuje poniżej 4 zł. Kobiety wybierają likier o smaku orzecha laskowego albo cytryny, bo wierzą, że jej zapach jest niewyczuwalny. Chowają ją do torebki i prawdopodobnie popijają w czasie pracy w toalecie lub dolewają do kawy.O strukturze konsumpcji mieszkańców Łodzi można przekonać się, przechodząc rano ulicami miasta. W centrum, na parapetach, w bramach, wyrzucane są głównie wódki smakowe, droższe, ale bardziej aromatyczne. Na Bałutach, starym Polesiu, Górnej, pije się to, co najtańsze, a buteleczki wyrzuca na najbliższy trawnik. Dlatego ten koło Bałuckiego Rynku usłany jest głównie „Żytnią”.Czytaj dalej na kolejnym slajdzie Polskapress/archiwum
Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych podała, że codzienne wypijamy 3 miliony „małpek”. To wódka sprzedawana w najmniejszych buteleczkach, o objętości 100 ml.

Dlaczego „małpka”

- Małpka jest zwinna, szybka i sympatyczna, tak samo jak taka mała buteleczka wódki. Błyskawicznie można ją schować w kieszeni, dyskretnie opróżnić w bramie, na przystanku, a nawet już w sklepie, a zatem nazwa do niej doskonale pasuje - tłumaczy sprzedawczyni w sklepie z alkoholem przy ul. Gdańskiej.

Rano, o godz. 6, tuż pootwarciu sklepu, przychodzą po nią mężczyźni, często w ubraniach roboczych, a później panie idące do biura. Panowie kupują często najtańszą, czystą wódkę, która kosztuje poniżej 4 zł. Kobiety wybierają likier o smaku orzecha laskowego albo cytryny, bo wierzą, że jej zapach jest niewyczuwalny. Chowają ją do torebki i prawdopodobnie popijają w czasie pracy w toalecie lub dolewają do kawy.

Podział dzielnicowy

O strukturze konsumpcji mieszkańców Łodzi można przekonać się, przechodząc rano ulicami miasta. W centrum, na parapetach, w bramach, wyrzucane są głównie wódki smakowe, droższe, ale bardziej aromatyczne. Na Bałutach, starym Polesiu, Górnej, pije się to, co najtańsze, a buteleczki wyrzuca na najbliższy trawnik. Dlatego ten koło Bałuckiego Rynku usłany jest głównie „Żytnią”.

Cenowa wojna

Na rynku wódek o najmniejszej objętości, czyli „małpek” lub „szczeniaczków” - bo tak się również je nazywa - trwa ostra wojna cenowa. Na razie wygrywa ją producent czystej wódki, który obniżył objętość ze 100 ml do 90 ml, a zamiast 40-procentowej wódki sprzedaje 37,5-procentową. Różnica pozornie niewielka, ale pozwoliła mu na obniżenie ceny poniżej 4 zł za buteleczkę. Za nim poszli inni sprzedawcy, również oferujący wódki słabsze, bo nawet 30-procentowe i tańsze, bo okazuje się, że dla klienta najważniejsza jest cena.

Sprzedawczyni z całodobowego sklepu przy ul. Żeromskiego twierdzi, że te najtańsze najszybciej się sprzedają, a w niehandlowe niedziele jest tylu kupujących, że pod wieczór półki są praktycznie wyczyszczone z alkoholu.

Agencja pocztowa

Na wielkie zapotrzebowanie alkoholowe odpowiedziała jako pierwsza Żabka, która została zamieniona w agencję pocztową, dzięki czemu może otwierać sklepy w każdą niedzielę. W Łodzi kolejna firma zajmująca się przede wszystkim sprzedażą alkoholu, również od czerwca została agencją pocztową, chociaż, jak przyznaje sprzedawczyni, żadnej paczki jeszcze nie odebrała.

- Ale „setki” w niedzielę doskonale się sprzedają - opowiada. - A gdy klientów straszę, że już niedługo znikną one ze sprzedaży, bo Unia Europejska zakazała,... kupują dwa razy więcej.

Łodzianie piją, bo mogą

Juliusz Kurzawa, sekretarz Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Łodzi, najbardziej oburzony jest tym, że wokół sklepów pełno jest pustych, często potłuczonych butelek po setkach. Ostatnio, w czasie spaceru w lesie, sekretarz trafił na polankę wręcz usłaną takimi buteleczkami, ale nie wie, jak problem można rozwiązać, bo ewentualne kaucjonowanie takich opakowań, to decyzja rządu.

- W mieście mamy 1772 placówki, sklepy, bary i restauracje, które sprzedają alkohol. To nie jest większe nasycenie niż w innych miastach - tłumaczy.

Sklepom, wokół których teren jest usłany pustymi butelkami, można odebrać koncesje, ale to zjawisko sporadyczne. Łatwiej ukarać pijaka pijącego pod sklepem. Ale trzeba złapać go na gorącym uczynku, a to też nie jest łatwe.

Przyjazne nazwy

Sklepy z alkoholem kuszą klientów nie tylko ceną, ale także przyjazną nazwą. Na Bałutach właściciele swój nazwali „Setka” i trafili dokładnie w zapotrzebowanie klientów. Ale inne placówki nadążają za nimi, tworząc nawet „Ministerstwo śledzia i wódki”.

Wódka na kieliszki

Kilka lat temu producenci wprowadzili do sprzedaży wódkę na kieliszki. Nie rozlewano ich na miejscu, ale sprzedawano w małych, 40 ml. jednorazowych opakowaniach, po to, by można było jeszcze łatwiej i szybciej napić się alkoholu. Wydawało się, że będzie to hit, ale klienci uznali, że taka wódka była za droga, bo kosztowała prawie tyle samo, co tradycyjna „setka”.

Większe butelki

W UE cały czas trwają dyskusje, co zrobić, by ludzie pili mniej alkoholu. Planuje się m.in. likwidację wódki w małych buteleczkach. Gdyby okazało się, że najmniejsza porcja wódki to pół litra, wówczas prawdopodobnie zmniejszą się poranne zakupy, bo z taką butelką trudniej sobie dyskretnie poradzić na ulicy czy w pracy.

Juliusz Kurzawa uważa, że to dobry pomysł. Jest przekonany, że należy utrudnić dostęp do alkoholu w małych opakowaniach.

Sposób liczenia

„Małpki” są kuszące. Nie dosyć, że łatwo je ukryć, to jeszcze, kupując małą buteleczkę, nie ma się poczucia winy, że nadwyrężone zostają finanse rodziny. Wszak kosztuje ona zaledwie 4-6 zł. Gorzej, gdy takich buteleczek w ciągu dnia kupuje się kilka, bo wówczas okazuje się, że kosztują one więcej niż półlitrowa butelka. No i wtedy pojawia się jeszcze jeden problem - alkoholizmu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany