Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemikalia w parku Nad Jasieniem. Dzikie kaczki trafiły... pod prysznic!

Lila Sayed
Lila Sayed
- W takim stanie kaczki w najbliższych dniach by padły - mówili strażnicy z Animal Patrol.
- W takim stanie kaczki w najbliższych dniach by padły - mówili strażnicy z Animal Patrol.
Do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Łagiewnikach trafiły wczoraj kaczki i inne wodne ptaki, które dotychczas mieszkały w parku Nad Jasieniem (przy ul. Milionowej).

Kaczki ubrudziły się tajemniczą mazią, która pojawiła się wczoraj na tafli tamtejszego akwenu. Miały oblepione oleistą substancją pióra i nie mogły latać. Gdyby nie pomoc, prędzej czy później by padły.

- 10 kaczek, 2 czernie, perkozik i łysek - wylicza przetransportowane do lecznicy zwierzęta Patryk Polit z Animal Patrol straży miejskiej.

- Wszystkie były czarne, jakby wpadły do smoły. Nie mogły latać, zatem same nie zdobyłby pożywienia. Trzeba było wziąć je pod prysznic i doczyścić.

Akcja ratowania kaczek mieszkających na widzewskim zieleńcu trwała kilka godzin. Najpierw trzeba było poczekać, aż strażacy oczyszczą staw z chemikaliów, a następnie ptaki wyłowić...

- Chwycić kaczkę na otwartym terenie, w dodatku na tafli wody, nie jest łatwo. Udało się kilka sztuk zagarnąć „łapaczem”. Na pomoc kaczkom pływającym dalej od brzegu przybył Kamil Polański z Leśnictwa Miejskiego (szef ośrodka w Łagiewnikach - przyp. red.) ze swoją łódką - mówi Piotr Czyżewski ze straży miejskiej w Łodzi.

Zanim na stawie w parku Nad Jasieniem pojawiła się łódka z ratownikiem, kaczki odławiali strażnicy miejscy. Sięgali „łapaczami” po ptaki, wyciągali je na brzeg, umieszczali w klatce, a następnie przewozili do Łagiewnik. Upaćkane kaczki trafiły prosto pod prysznic. Przez kolejne dni będą pod opieką specjalistów z ośrodka w Łagiewnikach. Niestety kaczki, których nie udało się złapać, prawdopodobnie padną (wstępnie szacowano, że to ok. 20 sztuk).

Czym umazało się ptactwo w parkowym akwenie?

- To oleista substancja ropopochodna o musztardowej barwie i ostrym zapachu, w sumie około tysiąca litrów - mówi Łukasz Górczyński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.

Wczoraj na wodzie były widoczne dwie olbrzymie plamy chemikaliów (każda miała ok. 50 mkw. powierzchni). Pogotowie kanalizacyjne, które przyjechało na miejsce, pobrało próbki, żeby zbadać ich skład.

To nie pierwszy raz, kiedy strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemicznego w Łodzi oczyszczali staw w parku Nad Jasieniem z chemikaliów. Substancja ropopochodna usuwana była z tafli wody już dwa razy w tym roku. Strażacy podejrzewają, że oleista ciecz trafia w to miejsce z zasilającej staw rzeczki. Tam z kolei może dostawać się z brudnych pofabrycznych kanałów. Możliwe też, że ktoś zanieczyszcza wodę umyślnie.

***
Nad Jasieniem Strażnicy wyłapywali kolejne kaczki
Dzisiaj przed godz. 17 strażnicy miejscy ponownie pojechali nad staw w parku Nad Jasieniem, by łapać kolejne kaczki oblepione nieznaną oleistą substancją ropopochodną. Akcja wyłapywania ubrudzonych ptaków trwa od
czwartku, kiedy zauważono w stawie dwie wielkie plamy tajemniczej substacji. W ciągu kilku godzin schwytano 14 ptaków z pozlepianymi piórami. Przewieziono je do Ośrodka Rehablitacji Dzikich Zwierząt w Łagiewnikach, gdzie zostały oczyszczone.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany