- Parlamentarzyści zostawili auta w miejscu, gdzie obowiązuje zakaz parkowania. Poseł Jan Tomaszewski nie miał także zgody na wjazd samochodem na ul. Piotrkowską - mówi Radosław Kluska, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Łodzi.
Auta parlamentarzyści zaparkowali na ul. Piotrkowskiej 67 około południa. Za szybą daewoo byłego bramkarza leżała w widocznym miejscu niebieska karta z informacją, że należy do posła. Natomiast w citroenie była sejmowa przepustka samochodowa.
Poseł Jan Tomaszewski telefonicznie skontaktował się ze strażą miejską, żeby ściągnięto mu blokadę. Na przyjazd patrolu czekał około kwadransa. Telefonował też do komendanta straży miejskiej. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce wylegitymowali parlamentarzystów. Strażnicy poprosili też Jana Tomaszewskiego, aby przedstawił OC samochodu.
- Co, mam jeszcze podać numer buta? - skwitował parlamentarzysta.
- Parlamentarzyści nie mogą być pouczeni, ani ukarani mandatem. Z interwencji zostanie spisana notatka służbowa i prześlemy ją do marszałka Sejmu - mówi Radosław Kluska.
Za niewłaściwe parkowanie grozi 100 zł mandat i jeden punkt karny. Poseł Jan Tomaszewski, którego poprosiliśmy o komentarz, nie chciał rozmawiać na temat zdarzenia.
- Jestem zajęty - powiedział.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco