36-letnia łodzianka z powodu zachorowania na odrę jest hospitalizowana w "Biegańskim". Nie była szczepiona. Naraziła na zakażenie 90 osób.
Kobieta zaraziła się na szkoleniu zawodowym w jednej z nadmorskich miejscowości. Miała tam kontakt z mężczyzną, który chorował na odrę. O tym, że doszło do takiej sytuacji powiadomiła Powiatową Stację Sanitarną w Łodzi tamtejsza inspekcja sanitarna.
36-latka po powrocie do Łodzi zaczęła gorączkować. Została odsunięta od pracy i poinformowana przez inspekcję sanitarną, że ma przebywać w domu i izolować się od ludzi. Ale kobieta nie zastosowała się do tych wskazówek. Z wysoką gorączką poszła w poniedziałek wieczorem do szkoły podstawowej do której uczęszcza jej dziecko na rozdanie nagród. Miała kontakt z dziećmi, ich rodzicami i nauczycielami. Naraziła na zachorowanie 90 osób. Nie wiadomo, ilu z nich zachoruje na odrą. Okres trwa wylęgania choroby trwa trzy tygodnie.
WIĘCEJ CZYTAJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE