Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

16-latek zostawił w taksówce Rydwanów Miasta sto tysięcy złotych. Do tej pory nie zgłosił się

(tj)
Gimnazjalista z Łodzi zapomniał zabrać z taksówki korporacji Rydwany Miasta torbę wypełnioną monetami wartymi sto tysięcy złotych. Taksówkarz, który okazał się uczciwym człowiekiem, wciąż nie ma komu oddać zguby.

Chłopak wsiadł do taksówki na postoju. Poprosił, by kierowca jak najszybciej
zawiózł go na dworzec Kaliski. Gdy dotarli na miejsce, młody mężczyzna w
pośpiechu dał kierowcy 20-złotowy banknot i nie czekając na resztę, ruszył
pędem w kierunku peronów. Taksówkarz zauważył jego granatowy plecak,
pozostawiony na tylnym siedzeniu dopiero, gdy pomagał wsiąść do samochodu
pasażerce z niemowlakiem na ręku. Był pewien, że zapominalski pasażer
skontaktuje się z centralą firmy. Każdy samochód teletaxi Rydwany Miasta
jest oznakowany plakietkami z rzucającym się w oczy napisem "RYDWANY MIASTA
Zawsze Tanie TAXI, 0 zł za wejście" i numerem telefonu 512 50 40 30. Takie
logo nie jest w stanie umknąć niczyjej uwadze.

- Te pieniądze nie dają mi spać po nocach, chciałbym, aby jak najszybciej
trafiły z powrotem do właściciela - mówi Marian W., taksówkarz korporacji
Rydwany Miasta. - To bardzo tajemnicza sprawa. Znalezione monety nie
pochodzą z kradzieży, nikt też nie zgłosił ich zaginięcia - dodaje po
chwili, zawieszając głos.

O chłopaku, który je zostawił, potrafi powiedzieć tylko tyle, że był ubrany
w granatową kurtkę, ciemne spodnie, miał krótkie, jasne włosy. Niestety, nie
potrafił nakreślić portretu pamięciowego zapominalskiego pasażera. Twierdzi,
że przez cały kurs ani razu nie zerknął we wsteczne lusterko, bo całą swoją
uwagę skupił na tym, aby jak najszybciej dowieźć klienta na miejsce. Tak jak
nakazuje najważniejsza zasada w Rydwanach Miasta - życzenia pasażerów są
rozkazem.

Skąd Marian W. wie, że wiózł gimnazjalistę? W porzuconym plecaku był
podręcznik do matematyki. Dla trzeciej klasy.

- Nie po raz pierwszy znalazłem w swoim samochodzie rzecz należącą do
klienta, ale wcześniej za każdym razem udawało się zwrócić zgubę - opowiada
kierowca teletaxi Rydwany Miasta. - Tablet, wart około dwóch tysięcy
złotych, odwiozłem do domu właściciela ekskluzywnej łódzkiej restauracji.
Dostałem super napiwek, coś około stu złotych. Nie chciałem przyjąć,
mówiłem, że to za dużo, ale klient powiedział, że miał tam ważne kontakty i
dane kontrahentów, a to było dla niego ważniejsze niż sam komputer. Na końcu
dał mi jeszcze szampana. W mojej pamięci na zawsze też pozostanie znana
wokalistka, która zapomniała nowo kupionych butów. Jak się okazało, były
robione na specjalne zamówienie. Kosztowały majątek. Kiedy piosenkarka
zorientowała się, co zostawiła w moim samochodzie, była przekonana, że nigdy
więcej nie zobaczy swoich drogocennych butów. Tymczasem wystarczyło, że
zadzwoniła do centrali.

Dawno już żadna kobieta nie cieszyła się tak bardzo na mój widok. Dostałem
od niej dwie płyty z autografami dla córek.

Co najczęściej łodzianie zostawiają w taksówkach?

Telefony komórkowe są na porządku dziennym. Bardzo często też pieniądze czy
dokumenty. Bywa, że ktoś zapomni zabrać... instrument muzyczny.

- Na ogół jednak zaraz po wyjściu z taksówki roztargnieni pasażerowie
dzwonią do dyspozytora i są w miarę pewni, gdzie zostawili dany przedmiot -
mówi Michał Pałczyński, współwłaściciel Rydwanów. - Jeżeli zdarzy się, że
ktoś zostawi telefon, a nie odzywa się przez kilka godzin, to dzwonimy do
kogoś z książki telefonicznej, żeby zawiadomił właściciela - dodaje.

Rydwany Miasta to nowa łódzka firma taksówkarska. Na tle konkurencji
wyróżnia się przede wszystkim dużo niższymi cenami za przejazdy, brakiem
taryfy nocnej i świątecznej. Przez całą dobę i w święta obowiązuje jedna
stawka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany