Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwierzęta w domu. Królik, czyli nasz waleczny Pysio

Jan Hofman
Jan Hofman
Rodzice kochają swoje pociechy. Dzieci kochają zwierzęta . A stąd już tylko krok do nowego lokatora w mieszkaniu.

To na pewno żadne odkrycie - dzieci uwielbiają zwierzęta i każde z nich chce mieć w swoim pokoju towarzysza, którego da się przytulić, pobawić się z nim, pogłaskać. Wśród najbardziej pożądanych zwierząt są oczywiście psy i koty.

To miał być pies
Nie inaczej było z moją córką. Już od kilku lat namawiała mnie i żonę, by w naszym domu zamieszkał czworonóg i najlepiej, gdyby to był pies.
- Oczywiście to ja zadbam o karmienie i spacery, a wasza rola ograniczy się jedynie do zakupu pieska - przekonywała stanowczym głosem.
Wiem, jak większość naszych dzieci traktuje takie wyzwania. Większość jest zafascynowana zwierzątkiem przez... dwa miesiące, a później obowiązki spadają na rodziców. Powiedziałem o tym córce i uznałem temat za zakończony.
Po jakimś czasie pojawiła się kolejna propozycja.
- Kupmy królika! - Przy takim zwierzątku jest mniej zachodu - usłyszałem w uzasadnieniu.
Ostatecznie uległem, bo czego się nie robi, by zobaczyć uśmiech dziecka.

Lew w króliczej skórze
Nie przeraziła mnie nawet wyprawa w okolice Płocka, bo tam znajdowała się najbliższa hodowla królików miniaturek. Wracaliśmy z córką szczęśliwi, bo na jej kolanach siedział Pysio.
Nie ukrywam, że myśleliśmy, iż będzie to płochliwe, spokojne i ułożone zwierzątko. Żadnych problemów, jedynie same przyjemności. Niestety, było to błędne myślenie.

Królik okazał się bojowym futrzakiem z olbrzymim sercem do walki. Niczym lew atakuje wszystko i wszystkich, którzy próbują zmieniać pieczołowicie kształtowane przez niego środowisko. A że jest mocno „terytorialny”, toteż każde wypuszczenie go z klatki kończy się rozsianiem w pokojach niezliczonej liczby kuleczek odchodów. Kiedy jest mocno rozemocjonowany, dokłada jeszcze strumienie, niezbyt przyjemnie pachnącej uryny. Najchętniej pozostawia ją na fotelach, wypoczynku czy ścianach. I niech tylko ktoś spróbuje to sprzątnąć! Każdy taka próba kończy się atakiem rozwścieczonego królika, który w takich sytuacja używa ostrych zębów i pazurów. Gryzie i drapie wszędzie i boleśnie. Moje ręce i nogi wyglądają jak po noclegu w krzaku jeżyn.

Jest też wielkim cwaniakiem i niewdzięcznikiem. Potrafi przymilić się, by dostać kawałek ulubionego buraka, marchewki, banana czy choćby kiwi, by po chwili z premedytacją ugryźć karmiącą go rękę.

Jednak to nie koniec serwowanych przez niego domowych atrakcji. Króli ma charakter i potrafi okazywać zdenerwowanie, a nawet wściekłość. Przekonujemy się o tym każdego wieczoru. Kiedy trafia do klatki jest wściekły i agresję wyładowuje na swojej miseczce, w której otrzymuje jedzenie. Choć pojemnik jest sporych rozmiarów, to jednak potrafi go złapać w zęby i odrzucić w bok. Jeśli to nie pomaga, to głośno tupie tylnymi łapakami. Aż dziwi bierze, jak niespełna dwukilogramowe zwierzątko, potrafi to tak długo i głośno robić.

Męska solidarność
Doradzono mi, aby królika wysterylizować, bo to znacznie złagodzi jego mocno agresywne podejście do życia. Jednak długo „męska solidarność” nie pozwalała mi na podjęcie takiej decyzji. Jak to, chłopinę pozbawić „klejnotów”? Widzę jednak teraz, że chyba nie ma innego wyjścia....

Dlaczego o tym piszę? Ku przestrodze. Teraz już wiem, że podjęcie decyzji o wyborze zwierzęcia musi być poprzedzona dokładną analizą, rozważeniem wszystkich za i przeciw. To musi być świadomy wybór ze znajomością jego wszystkich konsekwencji.
Warto przedyskutować z dziećmi wszystkie następstwa posiadania pupila. Decydując się na zwierzaka nie powinniśmy kierować się tylko i wyłącznie chęcią uszczęśliwienia własnego dziecka. Powinniśmy zadać sobie pytanie, czy zwierzę będzie szczęśliwe u nas? Pamiętajmy także, że zwierzę, to wielkie zobowiązanie, na kilka, a nawet kilkanaście lat.

Czasami czworonóg to zbyt duży obowiązek dla naszej rodziny. Może to wynikać z tego, że mamy mało czasu lub długo przebywamy poza domem. Wtedy należy decyzję odsunąć w czasie lub rozważyć posiadanie mniej wymagającego zwierzątka, na przykład rybek.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany