Policjant po służbie wracał do domu. Zastępca naczelnika Wydziału Konwojowego łódzkiego policji kom. Krzysztof Kubacki około godz. 20.40 na ul. Broniewskiego zatrzymał się na czerwonym świetle. Koło niego stał srebrny ford mondeo. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby funkcjonariusz nie zauważył momentu, w którym zapaliło się zielone światło i kierujący fordem miał ruszyć.
- Siedzący za kierownicą forda mężczyzna miał problem początkowo z ruszeniem, a następnie z impetem zaczął przyspieszać. Gdy zrównał się z pojazdem naczelnika, wykonywał nieskoordynowane manewry - relacjonuje nadkom. Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Policjant uznał, że kierowca może być pijany. Zaczął zatem delikatnie spychać forda tak długo aż kierowca był zmuszony, aby się zatrzymać. Komisarz wysiadł z auta, pokazał legitymację i przedstawił się. Obok nich zaparkowała kobieta, która zaoferowała pomoc. Funkcjonariusz pilnował kierowcę forda, a kobieta zadzwoniła na policję informując, że zatrzymano prawdopodobnie nietrzeźwego kierującego. Wyraźnie bowiem czuć było od niego woń alkoholu.
Kiedy patrol dotarł na miejsce i zbadał 27-latka z forda okazało się, że wydmuchał aż 1,7 promila alkoholu. Grozi mu za to do 2 lat więzienia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji